Lęk przed przytyciem - co robić?

Witam! Chciałabym prosić o radę, a mianowicie o stwierdzenie, czy jest ze mną coś nie tak. Pół temu schudłam ok. 15 kg. Za namową najbliższych przestałam się odchudzać, gdyż twierdzili oni, że wyglądam za chudo. Przez te pół roku udaje mi się utrzymać stałą wagę. Ważę 53 kg i mierzę 165 cm, 24 lata. Niby wszystko w normie (chociaż mama twierdzi, że mam ciężkie kości i to dla mnie za mało). Problem polega jednak na tym, że mam straszy lęk przed przytyciem. Problem urósł do rangi obsesji. Codziennie (nawet kilka razy) się ważę, przeliczam kalorie. Z dużym wyprzedzeniem planuję posiłki. Wszystko po to, żeby nie przytyć. Staram się jeść wszystko, ale panicznie boję się słodyczy i tłuszczu. Unikam tego jak mogę. Wręcz testuję dane posiłki i jem tylko to, co daje mi pewność nieprzytycia!!!

Każdy dodatkowy gram na wadze wpędza mnie w zły humor, co powoduje kłótnie z najbliższymi i przygnębienie. Kiedy owe gramy znikną, czuję się wspaniale. Najgorsze jest to, że momentami boję się jeść (prawie nigdy nie przekraczam wyznaczonej sobie dawki). Jeżeli złamię jakieś swoje zasady, czuję straszne wyrzuty sumienia i popadam w przygnębienie. Często też rezygnuje wówczas z jakiegoś posiłku. Dobija mnie uczucie sytości i wzdętego brzucha. Taki stan potrafi zepsuć mi dzień a nawet doprowadza do kłótni z najbliższymi. Uczucie pustki w brzuchu daje mi pewność siebie. Właściwie obecnej czuję się dobrze ze swoim ciałem. Uważam nawet, że jestem chuda, ale nie przeszkadza mi to. Nie sprawiają mi także przykrości uwagi, że brzydko wyglądam, bo jestem za chuda. Schlebia mi to. Jednak mam momenty, że jeżeli za dużo zjem, to czuję się nieatrakcyjna.

Jeszcze jedna rzecz bardzo mnie w tym wszystkim męczy. Obsesyjne myślenie o jedzenie. Te posiłki, które zjadam, są bardzo smaczne. Doszłam do perfekcji w jedzeniu mało, ale smacznie. Ostatnio mam wrażenie, że sens mojego dnia polega na czekaniu od posiłku do posiłku. Wszystko, co robię pomiędzy, ma tylko zagłuszyć ten czas oczekiwania. Niestety po posiłku często pojawiają się myśli "czy nie za dużo zjadłam?", "przecież mam na tyle silną wolę, żeby się powstrzymać". Nawet najbliżsi zauważyli, że coraz częściej mówię tylko o jedzeniu. Niestety moje zainteresowanie tym tematem również wzbudza moje wyrzuty sumienia!!! Skutkiem ubocznym tego wszystkiego jest zanik miesiączki. Tabletki przepisane przez ginekologów pomagają tylko jednorazowo, a stała miesiączka nadal nie wraca. Czuję, że nie radzę sobie już z tym wszystkim, najgorsze są stany depresyjne oraz napady nerwowe. Byłabym wdzięczna za jakąkolwiek radę.

KOBIETA ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Witam!

Lęk przed przytyciem jest przejawem innego, nieuświadomionego konfliktu. Na przykład lęku przed utratą kontroli nad swoim życiem, nad sobą. Koncentracja na jedzeniu odsuwa inne problemy na bok, jest często tematem zastępczym.

Odchudzanie się utrudnia Ci normalne funkcjonowanie i jest prawdopodobnie początkiem anoreksji, co potwierdza zanik miesiączki.

W swoim liście kilka razy wspominasz o kłótniach z najbliższymi. Sytuacja napięcia, braku akceptacji, częste bycie krytykowaną mogą mieć duże znaczenie dla rozwoju choroby, dlatego dobrze byłoby, abyś się temu przyjrzała. Gorąco namawiam Cię do podjęcia terapii. Takie objawy, jak zanik miesiączki czy stany depresyjne, są konkretnym i poważnym sygnałem ze strony organizmu, że dzieje się z nim coś złego. Dlatego nie odkładaj wizyty u specjalisty. Zgłoś się jak najszybciej do lekarza psychiatry, psychologa bądź, jeśli masz taką możliwość, do poradni zaburzeń odżywiania.

W rozwoju oraz leczeniu anoreksji dużą rolę odgrywa system rodzinny, dlatego dobrze byłoby zaangażować w tę sprawę pozostałych jej członków, osoby z którymi przebywasz na co dzień. Spróbuj porozmawiać z kimś bliskim na temat trudności, jakich doświadczasz, nie zamykaj się z problemem sama w sobie. Wsparcie najbliższych, rodziny czy przyjaciół, to ważna pomoc w procesie wyjścia z obecnej sytuacji.

Masz dużą świadomość tego, co się dzieje z Twoim organizmem, wiesz, że obsesja na punkcie odżywiania się jest niepokojąca, to ważne, tego się trzymaj.

Pozdrawiam Ciebie serdecznie i trzymam kciuki!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty