Lęk przed śmiercią

Witam. Mam problem związany ze śmiercią. Myślę o niej codziennie, budzę się w nocy i myślę, jak to będzie, kiedy będę leżeć w trumnie itd. Najgorsze myśli, jakie tylko mogą przyjść człowiekowi do głowy. Myślę o moich bliskich, kiedy umrą itd. Życie pomału traci sens. Mam 27 lat, jedno dziecko, zawsze chciałam mieć dwójkę, ale już nie będę mieć, bo po co dawać życie, skoro i tak kiedyś pójdziemy wszyscy do grobu? Wydaje mi się, że moja depresja związana jest z tym, że dużo osób odeszło w tym roku, tzn. moja Babcia, Kuzyn, Kolega, nawet Pani Dentystka. Jeszcze mogę wymienić kilka osób i wcale nie byli to ludzie starzy. Jestem w tym stanie już od lutego tego roku. Nie spotykam się z przyjaciółmi, nie odbieram telefonów. Proszę mi pomóc. Dziękuję. Zapomiałam napisać, że się boję, boję się, że dusze zmarłych do mnie przyjdą.

KOBIETA, 27 LAT ponad rok temu

Nerwica - kiedy warto udać się do specjalisty?

Paulina Witek Psycholog, Warszawa
74 poziom zaufania

Pani Moniko!

Proponowałabym osobistą konsultację ze specjalistą, a więc umówienie wizyty u lekarza psychiatry lub psychologa. Taki stan jest bardzo niepokojący, może się wiązać z depresją. Silnie przeżywany lęk przed śmiercią określa się jako fobię (tanatofobia) i leczy za pomocą psychoterapii oraz niekiedy farmakoterapii.

Miała Pani bardzo trudny rok, śmierć tak wielu bliskich osób to trudne doświadczenie, myślę, że przydałoby się Pani wsparcie ze strony psychologa. Może pomogłaby Pani również rozmowa z osobą duchowną?

Proszę nie zwlekać z podjęciem leczenia.

Serdecznie Panią pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty