Liczne krwiaki na kosmówce: czy to częsty przypadek?
Witam. Jestem w 9 tc. Wczoraj na wizycie podczas USG było widać liczne, małe krwiaki na całej kosmówce i jeden większy 17mm na 7,5mm. Wyglądało to trochę jak plaster miodu. Lekarz nie stwierdził odklejenia się kosmówki. Nie było też plamień. Mam brać lek podtrzymujący, kwas foliowy i za trzy tygodnie mam mieć kontrolne USG. Strasznie się martwię, bo ostatnią ciążę poroniłam w 6 tc - zarodek się nie rozwijał. Proszę mi poradzić, co jeszcze mogę zrobić, żeby uratować ciążę i czy takie przypadki są częste? Wszędzie czytam o jednym krwiaku, a tu jest ich na prawdę sporo.