Mam czekać na wyniki czy iść na usg?
Witam.
Ok 7 dni spóźnia mi się miesiączka. Zrobiłam też 3 testy w dzień spodziewanej miesiączki, dzień po dniu i wyszły pozytywnie (kreski były najpierw blade, a ten ostatni test to już mocniejsza). Ostatnią miesiączkę miałam 7 maja, cykle trwają 26 zazwyczaj dni, ten ostatni trwał 25 dni (i był bardzo obfity ze skrzepami).
Byłam u pani ginekolog, ale stwierdziła, że to za wcześnie jeszcze nawet na jakiekolwiek badania, nawet mnie obejrzała, dała skierowania na krew i mocz oraz grupę krwi, żeby zrobić za 2 tygodnie. Licząc od ostatniej miesiączki minęło już miesiąc, a od zapłodnienia prawie 3 tydzień (choć nie wiem, kiedy mogło to zajść, bo kochaliśmy się codziennie w dni płodne).
Moje pytanie jest, czy jest możliwe wykrycie ciąży przez badanie, czy usg? W którym tygodniu usg wykryje już ciąże?
Jest to moja pierwsza ciąża i strasznie się boję i nie chcę czekać jeszcze dwa tygodnie, żeby zrobić badania, później czekać na wyniki i dopiero iść do lekarza. Czy to nie będzie za późno?
Bardzo proszę o odpowiedź, w którym tygodniu usg może wykazać ciąże? Czy już na tym etapie mogę iść do lekarza, by stwierdził ciąże przez badanie, czy dalej muszę jeszcze czekać?
Dodam, że bardzo bolą mnie piersi. Dziękuje bardzo za odpowiedź.