Mam częste wahania nastroju - czy powinnam iść do psychiatry?

Witam! Mam 18 lat i jestem bardzo zagubiona w swojej obecnej sytuacji. Podejrzewałam, że mam depresję, i to od dłuższego czasu, ale teraz jestem tego prawie pewna. Mój nastrój zmienia się z sekundy na sekundę i nawet jak jestem w miarę radosna w ciągu dnia (trwa to może z 30 minut, jak zobaczę, że świeci słońce), to nachodzi mnie zły nastrój, jestem smutna, nie akceptuję siebie w każdym calu. W przeszłości też tak było, że miałam wiele kompleksów na tle urody (trądzik, rozstępy, duży nos, niski wzrost, tęgość), ale umiałam sobie z tym poradzić, bo miałam grono przyjaciół, chłopaka, w szkole odnosiłam duże sukcesy. Od 2 lat, kiedy przeprowadziłam się do innego kraju, nie mam chłopaka i mam znikomy kontakt z dawnymi przyjaciółmi, nie umiem sobie poradzić. Cały zeszły rok przepłakałam, bo jestem tutaj bardzo samotna i nawet jak kogoś poznam, to nikomu nie ufam, z nikim się nie zżywam, bo ludzie tu są zupełnie inni. Cały swój wolny czas spędzam na myśleniu o samobójstwie, ale nie mam odwagi, żeby to zrobić, bo się po prostu boję bólu. Rodzice, jak widzą, że jestem smutna, to nawet nie umieją ze mną porozmawiać, tylko wmawiają mi jakieś głupoty, że powinnam się uczyć. Jestem teraz w klasie maturalnej i to wpędza mnie w większy dół, bo wiem, że powinnam się uczyć, a ja nie mogę się na niczym skupić za wszelką cenę... Nie wiem, co mam ze sobą zrobić, już nie mogę tego znieść. W życiu nie miałam jakichś traumatycznych przeżyć. Całe dnie spędzałabym na spaniu, siedzeniu w domu, najchętniej nic nie robiąc, tylko płacząc. Nie wiem, czy powinnam z tym się udać do psychiatry, czy może to skutek uboczny leku ******, który zażywałam przez pół roku. Kompletnie sobie nie radzę, jestem totalnie rozbita i rozdrażniona... Nie umiem sobie nawet robić postanowień. W przeszłości nie mogłam uwierzyć, że ludzie mogą być tak nieporadni jak ja w tej chwili... Pozdrawiam

KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Witam,
tak diametralna zmiana, jaka zaszła w Pani życiu, może być źródłem wielu problemów. W Pani przypadku, jak sądzę, pojawiły się trudności adaptacyjne, które jednak utrzymując się przez tak długi okres, mogły się już przerodzić w depresję. Jednak aby to stwierdzić z całkowitą pewnością, konieczna jest wizyta u specjalisty oraz rozpoczęcie leczenia, do czego serdecznie Panią zachęcam. Podczas wizyty proszę powiedzieć o zażywanych lekach.

Problemy, z jakimi przyszło się Pani zmierzyć, z pewnością nie są łatwe, ale z taką samą pewnością mogę powiedzieć, że ich rozwiązaniem na pewno nie jest samobójstwo. Sądzę także, że warto porozmawiać z rodzicami o swoich problemach i odczuciach - jeśli każe im się Pani jedynie domyślać, że coś jest nie tak, to może się Pani nigdy nie doczekać ich właściwej reakcji. Zachęcam do szczerej rozmowy - wsparcie ze strony bliskich jest bardzo ważne.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty