Mam depresję od 6 lat - jestem posądzany o lenistwo
Wciąż słyszę od żony, że gdybym tylko chciał to mógłbym się "wziąć w garść", że jestem leniwy itd. Przeszedłem terapię, później dzięki temu zaliczyłem kurs grafiki komputerowej, nie mogę zdobyć renty, już 3 komisja /mam kłopoty z sercem, kardiolog mówi, że nie mogę pracować w swoim zawodzie/, dlatego się przekwalifikowałem, teraz nie mogę zdobyć pracy, gdyż wszystkie świadectwa pracy są w ZUS-ie. Obawiam się, że znów wrócą myśli samobójcze. Jak odpowiadać na pomówienia, że jestem leniwy, jak przeciwstawiać się opinii, że jestem nierobem, bo nie mam pracy?