Mam guza mózgu i jestem w ciąży. Boję się, że nie dość, że mogę stracić wzrok, to jeszcze urodzić chore dziecko. Co robić?

Witam. Jestem w 8 tygodniu ciąży, 2 tygodnie temu wykryto u mnie guz mózgu - glejaka skrzyżowania nerwów wzrokowych. Nie wyraziłam zgody na operację, gdyż operacja wiąże się z wycięciem obu nerwów wzrokowych czyli utratą wzroku. Moim jedynym ratunkiem jest podjęcie się radioterapii. Mój onkolog uważa, że radioterapię można rozpocząć w II trymestrze ciąży, ryzyko uszkodzenia płodu wynosi 1%. Drugim wyjściem jest usunięcie ciąży, z tym że odnoszę wrażenie, że nikt z lekarzy nie chce wziąć na siebie tej odpowiedzialności.

Nie wiem już co robić, nie mogę z leczeniem czekać do rozwiązania, gdyż wiąże się to i tak z utratą wzroku i ewentualnie z gorszymi powikłaniami poprzez rozrost guza (już teraz moje pole widzenia jest mocno ograniczone). Proszę o radę, jestem już kompletnie skołowana. Boję się, że nie dość, że mogę stracić wzrok, to jeszcze urodzić chore dziecko. Nie wiem, czy ktoś byłby wstanie sobie z czymś takim poradzić.

KOBIETA, 26 LAT ponad rok temu
Lek. Aneta Zwierzchowska
83 poziom zaufania

Witam!

Powinna Pani porozmawiać ze swoim onkologiem o dalszych rokowaniach. Glejak jest najczęściej bardzo źle rokującym nowotworem, charakteryzuje się szybkim wzrostem. Obawiam się, że czekając z rozpoczęciem leczenia do rozwiązania ciąży wydaje Pani na siebie wyrok.

Jeśli onkolog twierdzi, że ryzyko uszkodzenia płodu przy kilkutygodniowym opóźnieniu terapii jest znikome, a szansa wyleczenia guza pozostaje duża, to z pewnością jest to opcja warta rozważenia. Są to bardzo trudne decyzje, podejmując które musi Pani polegać na swoim onkologu - ginekolog nie będzie nigdy zorientowany w tym temacie lepiej niż on.

Pozdrawiam serdecznie!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty