Mam poczucie winy wobec chłopaka - co robić?
Witam, mam 20 lat i jestem kobietą. Od dłuższego czasu jestem w związku z moim chłopakiem. Oficjalnie zdecydowaliśmy się na to w kwietniu, ale już od dłuższego czasu się spotykaliśmy i widać było, że będzie z tego coś więcej. Mam problem, który polega na nadmiernym poczuciu winy i obwinianiu się.
Zanim zdecydowaliśmy się na związek, mieliśmy trudne chwile. Około miesiąca wcześniej przespałam się z moim kolegą. Do niczego szczególnego nie doszło, ponieważ w odpowiedniej chwili powstrzymałam się, ale mimo wszystko obwiniam się strasznie za to, że dopuściłam się takiej sytuacji. Byłam przekonana, że nie dojdzie do związku między mną a moim obecnym chłopakiem, bo mieliśmy trudne chwile. Nie odzywał się do mnie przez dłuższy czas, a kiedy to zrobił to był strasznie opryskliwy i pyskował. Sam nawet przyznał się niedawno, że był to czas, w którym chciał skończyć to co było między nami.
Niemniej jednak, powiedziałam mu o tym po dłuższym czasie (skłamałam niestety mówiąc, że nawet nie dałam się nawet dotknąć) oraz o tym, że z owym kolegą miałam podobne sytuacje wcześniej, zanim eis umawialiśmy z obecnym.. Powiedziałam tylko o jednej mimo, że było ich więcej, ale zrobiłam to dla naszego dobra. Nic mnie z nim nie łączyło, jedynie pociąg seksualny po odpowiedniej ilości alkoholu. Mój obecny chłopak narobił mi strasznych wrzutów sumienia i poczucia winy z tego powodu, że go okłamałam wcześniej, mówiąc, że nic nie czułam do kolegi, mimo że nie kłamałam pod tym względem.
Czuje się z tym okropnie, mam wrażenie, że przez to poczucie winy nie jestem szczęśliwa w obecnym związku, mam ciągłe obawy. Kiedyś zdarzyło mi się przez przypadek odezwać do chłopaka imieniem innego. Nie sądzę, żeby miało to jakiekolwiek znaczenie, bo szybko o tym zapomniałam. Teraz za każdym razem boję się wypowiadając imię mojego ukochanego, że znowu się pomylę i nie mogę przestać o tym myśleć. Mimo, że wyspowiadałam mu się ze wszystkiego (w lekko okrojonej wersji) a on mi wybaczył, nawet mówiąc, że wybacza mi to czego nie wie, nadal czuje się strasznie podle w stosunku do niego, tak jakbym go okłamywała i zdradzała mimo, że tego nie zrobiłam.
Chciałam zaznaczyć też, że kiedy się zaczęliśmy spotykać on też miał dziewczynę, o której istnieniu zwyczajnie mi kłamał. Też podle się z tym czułam, ale postanowiłam mu wybaczyć i odbudować utracone zaufanie. Boję się, że moje poczucie winy doprowadzi w końcu do autodestrukcji i do tego, że nie będę w stanie cieszyć się miłością do mojego chłopaka. Jak temu zaradzić?