Męczące duszności
Witam, chciałam się poradzić w sprawie nękających mnie od 4 lat duszności.Wygląda to tak, iż mam w ciągu roku kilka "okresów napadowych", trwających zwykle około miesiąca, poźniej odchodzą dolegliwości, jakby nigdy nic. W okresie "choroby" codziennie muszę co chwilę łapać głęboki oddech, a i to czasami mi nie wychodzi, i zaczynam panikować, że się zaraz uduszę, wygląda to jakbym cały czas ziewała, czuję jakby coś mnie cisnęło między piersiami. Trudno mi jest zasnąć, gdyż ciągle muszę łapać głęboki oddech. Zauważyłam, że wysiłek fizyczny pomaga mi w opanowaniu duszności, lecz na krótką chwilę. Byłam z tym u lekarza rodzinnego, który stwierdził, iż jest to na tle nerwowym, lekarz przepisał mi lekki lek uspokajający i tyle. Lek ten wcale nie pomógł. Bardzo trudno się żyje z tą dolegliwością, więc bardzo proszę o pomoc.