Moi rodzice chcą się rozwieść - jak mogę im pomóc?

Witam!   Mam problem, ponieważ moja mama spotyka się z innym mężczyzną, niedawno powiedziała o tym tacie, on nie wiedział co ma zrobić, naprawdę strasznie to przeżył, ponieważ jak mówi nigdy by się tego nie spodziewał -"przecież wszystko było dobrze..." i nagle świat mu się zawalił, mama teraz też jest w rozterce, bo z jednej strony szkoda jej taty, ale już nic do niego nie czuje, bo jest odurzona tamtym facetem. Tata nawet zaczął ją śledzić. Widział jak mama się spotyka z innym i myślał, że serce mu pęknie. Kilkakrotnie dzwoni do mnie (bo ja studiuję w innym mieście i nie mieszkam z nimi tylko przyjeżdżam co drugi weekend tak jak brat i wynajmuję mieszkanie) żali mi się, czasem płacze, mama też do mnie dzwoni, mówi, że też jest jej ciężko, że wie, że jest okrutna, ale ona kocha tamtego mężczyznę i nie potrafi bez niego żyć, chociaż on też ma rodzinę, żonę i córkę, ale też podobno nie układa im się najlepiej.   Ja jestem między młotem a kowadłem, kocham rodziców, natomiast nie wiem co zrobić, tata mówi do mnie żebym przekonała mamę, żeby została, żebym powiedziała, żeby się dla nas dzieci poświeciła, a ja wiem, że jest tak odurzona, zakochana, że te słowa by ją jeszcze bardziej w depresję wprowadziły i że ona by patrzyła na mnie, że jej nie wpieram, chociaż tata uważa, że mi to pewnie jest obojętne, że mi nie zależy żeby byli razem... I on teraz zostanie sam i będzie sam spędzał każde wieczory w wielkim pustym domu. Co ja mam robić już nie wiem. Czuję, że rodzice przestaną mnie kochać, bo nie potrafię pomóc i nie wspieram dobrze, ani jednego ani drugiego. Już nie mam siły na to wszystko. Ta sytuacja mnie przeraża. Nie wiem czy sobie z nią poradzę. :(   Pomóżcie Państwo. Proszę bardzo. :( Co ja mam robić?

KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu

Witam!

Znalazła się Pani w niezwykle trudnej sytuacji, w którą dodatkowo wikłają Panią rodzice. Proszę pamiętać, że Pani nie jest winna rozpadu ich małżeństwa. Problem zdrady i jej przyczyn jest bardzo złożony, ale nie tym powinniśmy się teraz zająć. Są Państwo dojrzałymi ludźmi i każde z Was samo odpowiada za swoje życie. Rodzice nie powinni wciągać Pani w swoje kłopoty i zmuszać do obrania którejś ze stron - swoje problemy powinni rozwiązywać sami. Obarczanie problemami małżeńskimi dzieci jest najgorszym co można zrobić bowiem rodzice poza tym, że ranią siebie na wzajem krzywdzą także dzieci - Pani tego doświadcza.

W takiej sytuacji warto zastosować komunikację typu asertywnego. Niewątpliwie Pani granice zostały naruszone, została Pani obarczona problemami za które Pani nie odpowiada, co wpływa na bardzo silny dyskomfort jak Pani obecnie odczuwa. Prawdopodobnie Pani rodzice nie zdają sobie nawet sprawy z tego jak duży ciężar na Panią zrzucają, dlatego koniecznym jest by Pani powiedziała im o swoich emocjach i odczuciach w związku z zaistniała sytuacją, o tym że wzbudza ona w Pani bardzo silny dyskomfort. Rodzicom może Pani zaproponować terapię małżeńską bądź mediacje - Pani bowiem zdecydowanie nie jest osobą do której powinni się zwracać z prośbą o pomoc w rozwiązaniu swoich problemów. Jako córka powinna ich Pani zapewnić o swojej miłości niezależnie od tego jak rozwinie się sytuacja między nimi, ale nie powinna Pani brać na siebie odpowiedzialności za ich problemy i ich rozwiązanie.

Pozdrawiam

0

Witam,

niepotrzebnie pozwala Pani sobą manipulować, rodzice wykorzystują Panią do swoich interesów, egoistycznie,instrumentalnie, pomijając Pani emocje, potrzeby. Dorośli ludzie potrafią rozwiązywać problemy i dochodzić do konsensusu. Po rozwodzie życie należy odbudować od nowa, pogodzić się ze stratą.może być lepiej. Ten kryzys dobrze byłoby, żeby rodzice rozwiązali sami.

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty