Mój 18-miesięczny syn nie chce spać w nocy
Witam serdecznie. Mam ogromny problem z moim 18-miesięcznym synkiem. Kąpię go zawsze o tej samej porze około godziny 20 (kapiel trwa nawet do pół godziny), następnie zjada butelkę kaszki i kładę go do łóżeczka. Nie ma problemu z samodzielnym zaśnięciem, ale około godz. 12 w nocy budzi się. Wtedy zjada kolejną butelkę kaszki i wraca do spania. Problem zaczyna się tak od godziny 3 nad ranem... mój synuś potrafi budzić się co godzinę i wtedy jest problem, żeby go znów położyć do spania, krzyczy, płacze, nie można go nawet dotknąć, dodam również, że nie jest wtedy głodny. Ten cyrk trwa z reguły około 10-15 minut, po czym zasypia znów na 45 minut i historia się powtarza. Tak jest do godziny 6-7 rano. Wtedy zjada butelkę kaszki i bez problemu wraca do spania na kolejne 2 godziny. W dzień śpi tylko raz, około godz. 13 i to też zależy od jego humorku. Czasami to jest godzina, dwie, maksymalnie trzy, ale to naprawdę bardzo rzadko. Bardzo proszę o jakaś wskazówkę, co mam robić, chwilami już myślę, że nie dam rady tak dłużej. Noc w noc to samo. Kocham mojego synka i chcę dla niego jak najlepiej, ale nie potrafię mu pomóc... Z góry serdecznie dziekuję za odpowiedź i pomoc...