Mój brat nie okazuje uczuć i się izoluje - co robić?
Witam, ostatnio bardzo martwię się o swojego młodszego brata. Aktualnie ma 23 lata. Izoluje się od wszystkich, ukrywa co robi, gdzie chodzi itd. Od dłuższego czasu nie okazuje również prawie żadnych uczuć. Tłumi je. Nie pamiętam kiedy naprawdę szczerze się uśmiechnął (jeśli już się uśmiecha to jest to trochę wymuszone), nie pamiętam radości, szczęścia, emocji prawie jakichkolwiek poza negatywnymi. Nie pamiętam również żeby się wypowiadał w następujący sposób: "myślę, że...", "moim zdaniem..", "uważam, że...", "zastanawia mnie..." itd. Tego typu wypowiedzi są poza jego słownikiem. Każda próba podjęcia rozmowy, oprócz wymiany podstawowych informacji, kończy się na niczym. Przerwał studia i absolutnie nie chce wracać, nie chce pracować, gdyż twierdzi, że jakąś pracę ma. Wycofał się praktycznie z życia społecznego. Niemożliwe jest praktycznie go gdzieś wyciągnąć z domu. Zmienił wyznanie z katolickiego na zielonoświątkowe. Nikomu nic nie powiedział, nikogo w domu o to nie pytał. Dowiedzieliśmy się przypadkiem z google. Do tego popada w fanatyzm religijny. Jest tego naprawdę dużo, człowiek jak żyje w patologii to tego od razu nie widzi. Dopiero po pewnym czasie można się spostrzec. Proszę o pomoc, jakąkolwiek poradę co robić. On do żadnego lekarza dobrowolnie nie pójdzie.