Mój chłopak flirtuje z innymi kobietami - jak z nim o tym porozmawiać?

Witam. Mam problem, z którym nie potrafię sobie poradzić. Chodzi o mojego chłopaka. Jesteśmy razem 4 lata. Od 2 mieszkamy razem. Ostatnio coś zaczęło się psuć. Zaczął dziwnie się zachowywać, dlatego zaczęłam podejrzewać go o zdradę. Z drugiej zaś strony nie miałby kiedy tego zrobić. Do domu przychodzi z pracy o normalnej porze, z tym że wszędzie zabiera ze sobą telefon, a jeśli już go zostawi, wszystko ma pokasowane. Rozmawiałam z nim na ten temat, powiedział, że przesadzam, że mnie kocha itd. Dziś kupiłam starter i napisałam do niego jako inna dziewczyna... i teraz żałuję. Po co mi to było? Intuicja mi podpowiadała, że coś jest nie tak, dlatego to zrobiłam... Przedstawiłam się jako dziewczyna, którą dawno temu poznał na dyskotece - już nieistniejącej. Jeszcze zanim zostaliśmy parą, jeździł tam z kolegami. Napisał, że nie ma nikogo, bo po prostu nie ma na to czasu. Ściemniłam, że widziałam jego profil na NK, gdzie ma zdjęcia z jakąś dziewczyną, na co on odparł, że NK jest zawieszona i dawno tam nie był. Ewidentnie flirtuje z tą niby NIĄ. Umawia się na masaż itp. Na razie o spotkaniu nie ma mowy, bo chyba nie wie, jak się wykręcić, żeby wyjść z domu, gdy ja w nim jestem. Ostatnio z nim rozmawiałam, powiedziałam, że jeśli mnie zdradzi, żeby mi to powiedział. Oczywiście skończyło się na awanturze, że przesadzam itd. Dlaczego on flirtuje z innymi przez telefony i jest jednocześnie ze mną? Dlaczego on mi to robi? Dodam, że on jest dla mnie całym światem, i wiem, że jeśli odejdę, nie dam sobie rady w życiu, bo nie mam dla kogo żyć. Jestem chora... Prawdopodobnie nigdy nie będę mogła mieć dzieci. A tu jeszcze takie coś... Nie wiem, co mam zrobić. Boję się, że już nie będę w stanie ułożyć sobie życia. Czuję, że zmarnował mi 4 lata życia. Mam 24 lata, jestem bezpłodna i jak tu mam sobie ułożyć życie?

KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu

Witam,
przede wszystkim musi Pani wiedzieć, że jest wartościową osobą - problemy zdrowotne tego nie zmienią. Ponadto chciałabym, by zastanowiła się Pani nad swoim życiem i nieco je przewartościowała - powinna Pani żyć dla siebie, nie dla innych. Nie chodzi mi tu o postawę skrajnego egoizmu, ale nie należy też popadać w drugą skrajność, co, jak mi się wydaje, może mieć miejsce u Pani.

Koncentrując się jednak ma meritum, sytuacja, w jakiej się Pani znalazła, niewątpliwie nie jest łatwa. Być może niepotrzebnie uwikłała się Pani w tę intrygę, ale nic jeszcze nie jest stracone. Osobiście jestem zwolenniczką otwartości i szczerości w kontaktach partnerskich, dlatego doradzałabym Pani podjęcie rozmowy z partnerem. Opisała Pani poprzednią tego typu próbę, która zakończyła się fiaskiem, być może dlatego, że nie była Pani do tej rozmowy odpowiednio przygotowana i po prostu emocje wzięły górę? Tym razem proponowałabym Pani rozmowę ukierunkowaną na komunikację w oparciu o komunikat JA. Chodzi o to, by przedstawiła Pani partnerowi swoje emocje, jakie rodzą się w związku z Waszymi trudnościami. W takim komunikacje ważnych jest kilka elementów: przedstawienie swoich odczuć, wyjaśnienie, jakie sytuacje wpływają na pojawienie się tych negatywnych emocji, oraz przedstawienie propozycji rozwiązania. Sądzę, że komunikacja na tym poziomie może Państwu wiele wyjaśnić.

Ponadto proponowałabym także konsultację u psychologa zajmującego się terapią dla par. Ewidentnie zależy Pani na tym mężczyźnie, dlatego sądzę, że warto spróbować dotrzeć do podłoża problemów, jakie się pojawiły, i wspólnie je rozwiązać. Rozmowa, o jaką Panią proszę, może od razu nie poskutkować - wiele bowiem będzie zależało także od reakcji partnera - niewątpliwie jednak powinien to być pierwszy krok do rozwiązania Państwa problemów.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty