Mój chłopak nad sobą nie panuje
Mój chłopak ma 17 lat. Jest bardzo wrażliwą i uczuciową osobą. Zawsze powtarza mi, że nie wie, co by beze mnie zrobił i że oddałby za mnie życie. Jest tylko pewien problem... On nie panuje nad sobą... Kiedyś po kłótni zaczął rzucać swoim telefonem o ścianę. Po tym wydarzeniu obiecał, że takie zachowanie się nie powtórzy. Jest histerykiem, nie kryje łez ani nawet rozpaczy, kiedy jest między nami źle. Ale po ostatniej kłótni specjalnie uderzył głową o ścianę... Uderzył bardzo mocno, aż go zamroczyło. Na czole wyskoczył mu krwiak i na szczęście nie ma pękniętej czaszki. Potem powtarzał, że mógł uderzyć mocniej i że teraz przynajmniej wiem, że to, co mówił, to nie były tylko słowa. Jestem przerażona tą sytuacją, nie wiem, co robić. Bardzo się o niego boję i nie wiem, co może się wydarzyć następnym razem... Zaczynam się go bać... Bardzo go kocham, ale nie wiem, jak mam mu pomóc i jak sobie z tą sytuacją poradzić. Proszę o pomoc.