Mój mąż jest alkoholikiem a ja czuję, że znalazłam się w sytuacji bez wyjścia. Co robić?
Jestem 40-letnią żoną i matką dorastającego syna. Mój mąż jest alkoholikiem. Przez pewien okres podjął leczenie i nie pił. Od miesiąca jednak wrócił do picia. Praktycznie rzadko jest trzeźwy.
Wszystko jest na mojej głowie. Do pewnego czasu jakoś sobie radziłam. Od kilkunastu dni jednak czuję się coraz gorzej. Mam wrażenie, jakbym znalazła się w sytuacji bez wyjścia. Zmuszam się, żeby chodzić do pracy. Zaczynam popełniać błędy przy wykonywaniu nawet prostych czynności. Poważne problemy z koncentracją, szybkie denerwowanie się, poważne kłopoty z pamięcią… Gdy jestem sama w domu, popłakuję i siedzę bezczynnie gapiąc się w telewizor. Czasami boję się, że zwariuję. Często towarzyszy mi dziwny, wewnętrzny niepokój.
Przed synem gram rolę pogodnej matki, radzącej sobie z problemami życia codziennego, które w rzeczywistości zaczynają mnie przerastać. Czuję się zmęczona, nic mi się nie chce. Są momenty, że mam problem w przypomnieniu sobie, co robiłam przed chwilą lub wczoraj.