Mój roczny synek nie przespał spokojnie ani jednej nocy od urodzenia
Witam, rok temu urodziłam zdrowego synka. Maluch jest pogodnym, bystrym i wesołym dzieckiem i wszystko byłoby ok, gdyby nie problemy ze snem. Nie potrafi sam zasypiać, muszę go kołysać na kolanach i w dzień, i w nocy. Budzi się kilkanaście razy w nocy i płacze, wtedy biorę go na ręce i kołyszę. Czasem wystarczy smoczek lub mleko z butelki. Adaś nie lubi też sam zostawać w dzień nawet na chwilę - ciągle ktoś musi być w pobliżu, najlepiej ja. Wychowujemy go w spokojnej, normalnej atmosferze, jest kochany i przytulany, więc skąd te problemy. Bardzo proszę o pomoc, bo naprawdę te nocne pobudki mnie wykańczają.