Moja 16-miesieczna córeczka nie radzi sobie z emocjami

Moja córeczka od 2 tygodni zaczęła spać bardzo niespokojnie. Od dawna potrafiła zasypiać sama i przesypiać całe noce, ale ostatnio to się zmieniło. Budzi się w nocy po kilka razy, strasznie krzyczy tak jakby miała zły sen (ale każdej nocy?!) Usypia na naszych rękach (chociaż staraliśmy się do tego już nie wracać, bo w końcu to duża dziewczynka, ale okazał się to jedyny sposób), a jak ja odkładamy do łóżeczka, to zachowuje się jakbym ją kładła na rozżarzony węgiel. Strasznie się rzuca i zaczyna znowu krzyczeć. Na początku myśleliśmy, że to zęby i za każdym razem dawaliśmy jej paracetamol, ale to nie to! Jak się zrywa w nocy, to nie ma z nią kontaktu, wyrywa się z rąk, nie chce być w łóżeczku, bije się po głowie, ucieka. Taki 'atak' trwa około 40 minut.

Staraliśmy ograniczyć jej wszystkie niestandardowe wydarzenia w ciągu dnia, żeby wyeliminować dodatkowy stres, ale to nie pomogło. W ciągu dnia jest podobnie. Jak tylko nie może złożyć dwóch klocków, to od razu bardzo się denerwuje, zaczyna się gryźć w rączki i bić po główce. Ma już 9 zębów, więc ma czym gryźć, i się sama nimi rani. Próbuje również bić nas po twarzy i rzucać przedmiotami, przy czym bardzo płacze i krzyczy. Razem z mężem nie jesteśmy 'oazami spokoju', ale u nas w domu nigdy nikt nikogo nie bije i nie ma awantur, więc skąd taka reakcja małej? Również jak jest szczęśliwa, to nie potrafi sobie z tym poradzić (chociaż rzadziej). Ostatnio tak bardzo się cieszyła, że nie wiedziała jak ma to wyrazić, wiec, zamiast dać mężowi buziaka... z premedytacja ugryzła go w nos!

Jak nie pozwalamy jej wspinać się po meblach, albo rzucać jedzeniem, to mała reaguje tak samo - krzykiem i biciem siebie lub innych. Wcześniej, w takiej sytuacji, płakała, albo robiła 'pady' na podłogę, ale od dwóch tygodni to się zmieniło na gorsze. W ciągu dnia najchętniej byłaby cały czas na naszych rękach, odmowa kończy się tak jak powyżej. Staramy się być wyrozumiali, cierpliwi, uśmiechnięci, ale to nie pomaga. Proszę mi poradzić co robić i czym spowodowana może być zmiana w jej zachowaniu. Dlaczego jest taka agresywna? Naprawdę zaczynamy się martwić.

MĘŻCZYZNA ponad rok temu

Witam:)

Bardzo trudno jest udzielić właściwej porady, nie widząc dziecka i opierając się tylko na krótkim opisie jego zachowania. Jeśli chodzi o sposób zasypiania to wydaje mi się, że maluszek nie ma po prostu ochoty spać w łóżeczku i po prostu znalazł sposób, aby tego uniknąć. Jeśli emocje i reakcje dziecka są wyraziste i dość wybuchowe, staramy się ich za wszelką cenę uniknąć i przystajemy na rozwiązanie zaproponowane przez malucha;)

W kolejnych opisywanych sytuacjach reakcja córki jest związana najprawdopodobniej z uniknięciem jakiegoś zadania lub czegoś, czego nie bardzo chce zrobić. Krzyk, płacz, rzucanie się na podłogę mogą być groźne dla maluszka i są niezmiernie stresujące dla otoczenia. Przede wszystkim zachęcam Państwa do rozmowy i ustalenia pewnych zasad i tego co dziecku wolno, a czego nie wolno robić i konsekwentne przestrzeganie ustaleń, nawet jeśli jedno z rodziców jest nieobecne itd., ponieważ konsekwencja uczy dziecko pewnej niezmienności i konieczności dostosowania się. Córeczka jest jeszcze bardzo malutka i najlepiej zrobicie Państwo, udając się do psychologa dziecięcego, albo poprosicie o spotkanie w domu.

Fachowiec mający doświadczenie w pracy z maluszkami na pewno dostosuje sposoby radzenia sobie w trudnych sytuacjach z reakcjami dziecka do jego indywidualnych możliwości  i potrzeb, a przede wszystkim dokona oceny funkcjonalnej zachowania córeczki, czyli dlaczego tak się zachowuje w określonych sytuacjach:)

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty