Moja była dziewczyna chce się zabić

Mój wiek nie jest tu istotny, gdyż problem dotyczy mojej byłej dziewczyny, obecnie w wieku 16 lat. Spotykaliśmy się przez jakiś czas, trzeba przyznać iż od początku mieliśmy problem z porozumiewaniem się. Trwało to aż do momentu zakończenia naszego "związku". W późniejszych kontaktach zauważyłem, że coś się w Niej zmieniło. Pojawiły się w niej pewne skłonności samodestrukcyjne, wieczne zdenerwowanie (wcześniej również była nerwowa, ale wydaje mi się, że nie w takim stopniu), a co najważniejsze myśli samobójcze. Wielokrotnie mówiła o chęci popełnienia samobójstwa, po wielu prośbach i próbach komunikacji (trzeba zaznaczyć, iż mieszkamy w znacznych odległościach od siebie; nie w jednym mieście) udało mi się zdobyć przynajmniej szczątkowe informacje na temat powodów chęci zakończenia swego życia. Nie chciała rozmawiać telefonicznie ani przez internetowe komunikatory, jednak ostatecznie zgodziła się na układ: Ja będę zadawać pytania, ona natomiast ma za zadanie udzielać odpowiedzi przeczącej lub twierdzącej. Dowiedziałem się, czego dotyczą jej problemy, jednak na nic się to zdało. Obiecała wcześniej również, że nic sobie nie zrobi, jeśli ja będę szczęśliwy. Niewiele po obietnicy - stwierdziła, iż nie wie, czy faktycznie jej dotrzyma. Bardzo chciałbym Jej pomóc, choćby ze względu na jej młode życie, którego nie powinna kończyć nierozważnie, lecz również ze względu na to, iż jednym z "powodów" jakie wymieniła, było nasze rozstanie. Wpadłem na pomysł: napisać list do jej rodziców (nie mam innej możliwości skontaktowania się z nimi) i opowiedzieć o problemach, które ją trapią, a które mogliby pomóc jej rozwiązać. Nie od dziś wiadomo, że w trudnych chwilach najlepiej jest polegać na bliskich. Chciałem zapytać, czy rozwiązanie problemu w taki oto sposób nie będzie niewłaściwym rozwiązaniem? Poza tym rozwiązaniem jest jeszcze jedna możliwość - nie robić nic. Jednak nie mogę świadomie odmówić pomocy komuś, kto tej pomocy potrzebuje.

MĘŻCZYZNA ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Witam serdecznie!

Zdecydowanie nie powinien Pan zostawać obojętnym na problemy byłej dziewczyny. Bardzo dobrze świadczy to o Panu, że nie pozostaje Pan obojętny na jej stan. Jeżeli Pana przyjaciółka przejawia myśli samobójcze, nie należy tego w żadnym wypadku lekceważyć.

Trudno mi doradzić, co najlepiej byłoby zrobić, nie znając dokładnego problemu Pana byłej dziewczyny (ujawnienie rodzicom jej sekretu mogłoby np. zaburzyć Waszą wzajemną relację). Jeśli ma Pan pewność, że rodzice przychylnie odbiorą Pana list, ta forma komunikacji może być skuteczna. Proponowałabym jednak zacząć od rozmowy z dziewczyną i próby przekonania jej do osobistej rozmowy z rodzicami oraz zasięgnięcia porady u lekarza psychiatry - w tym przypadku dziecięcego - oraz psychologa.

Być może dużym wsparciem byłaby dla przyjaciółki Pana obecność podczas rozmowy z rodzicami lub podczas pierwszej wizyty u psychologa?

Zachęcam również do zapoznania się z artykułem: Jak pomóc choremu na depresję?.

Pozdrawiam serdecznie!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty