Moja przyjaciółka ma depresję i nie chce słyszeć o psychologu. Jak mogę jej pomóc?

Moją przyjaciółkę prześladują myśli samobójcze. W towarzystwie zachowuje się normalnie, ale gdy jesteśmy same, jest cały czas smutna i przygnębiona, mówi o tym, że musi się ode mnie odizolować, żeby mnie nie zranić. Jej ojciec był i nadal jest alkoholikiem. Jego słowa mają na nią mocny wpływ. Z tego, co mi wiadomo, to całe życie uważał ją za śmiecia, i z tego, co wiem, to nadal ją jak śmiecia traktuje. Jej samoocena jest bardzo niska, nie ufa ludziom, bo wiele razy była zraniona. Zresztą cała rodzina traktuje ją jak śmiecia, czego ja nie rozumiem, bo jest wspaniałym i wrażliwym człowiekiem. Przez tę wrażliwość bierze sobie wszystko do serca. Bardzo się o nią boję, bo mimo że jest już kobietą dwudziestokilkuletnią, to trudno jej przywyknąć do dorosłego życia. Ma częste napady paniki i stany lękowe. Strasznie się o nią boję, a gdy wspominam o wizycie u psychologa, to nie daje się jej przekonać w żaden sposób. Staram się na każdy możliwy sposób, jaki znam, odciągnąć ją od tych mrocznych myśli, ale nic nie skutkuje. Często się tnie, ale nie na nadgarstkach, tylko w miejscach, gdzie nie przechodzą główne żyły, po prostu to cięcie daje jej kontrolę nad czymś w życiu. Błagam, dajcie mi jakąś wskazówkę, radę, jak mogłabym jej pomóc, ale bez psychologa, bo na niego nie będę w stanie jej namówić.

ponad rok temu
Mgr Joanna Żur-Teper
60 poziom zaufania

Witam,
rozumiem, że Twoja przyjaciółka bardzo nie chce skorzystać z wizyty u psychologa, jednak przy tak poważnych objawach, jakimi są napady lęku i samouszkodzenia, taka wizyta jest konieczna. Spróbuj po raz kolejny przekonać ją do spotkania z psychologiem, wytłumacz, że dzięki temu łatwiej jej będzie poradzić sobie z tą sytuacją. Możesz jej zaproponować, że będziesz jej towarzyszyć, jeśli jest to w zgodzie z Tobą.
Na zachowanie Twojej przyjaciółki – z czego zdajesz sobie sprawę – ogromnie wpływa sytuacja rodzinna. Jak piszesz, Twoja przyjaciółka ma niską samoocenę i tłumi wiele negatywnych emocji, samouszkodzenia przynoszą ulgę w jej cierpieniu, jednak jest to chwilowa ulga i nie jest dobrym rozwiązaniem w tej sytuacji.
Jeśli to możliwe, powinnaś podjąć rozmowę z najbliższą rodziną przyjaciółki, nie należy ukrywać, jaki jest jej stan. Możliwe, że ich reakcja nie będzie taka, jak oczekujecie, ale warto spróbować.
Twoja przyjaciółka potrzebuje dużo wsparcia, zrozumienia i dostaje je od Ciebie. Pamiętaj jednak, że jeśli nie zgodzi się na wizytę u psychologa, to niewiele możesz zrobić, poza tym co robisz do tej pory. Ważne jest, żebyś dbała również o siebie. Twój dobrostan psychiczny jest bardzo ważny dla Was obu.
Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty