Mówi, że kocha, ale odchodzi

Witam, z moim narzeczonym byłam ponad 3 lata, mieszkaliśmy razem, spieraliśmy się od czasu do czasu, ale było między nami dobrze. W zeszłym tygodniu doszło do kłótni o to, że za mało czasu spędza w domu - kilka dni milczenia z mojej strony. Pewnego dnia wracam z pracy, a jego już nie było. Spakował się i wyprowadził. Poprosiłam o spotkanie, pytałam dlaczego i usłyszałam, że nie potrafimy dojść do porozumienia. Mówiłam o swoich uczuciach, co czuję, że chcę, żeby wrócił i że dużo się zmieni. Powiedział, że mnie bardzo kocha, że tęskni, że jestem wspaniała, ale nie wróci, bo to nie ma sensu. Po dwóch dniach napisał mi SMS, że życie beze mnie jest puste, szare, że chce od czasu do czasu mieć ze mną kontakt. Jak mam to rozumieć, mam mętlik w głowie, czego on chce. Dodam, że mam 26 lat, a on 27 lat. Bardzo proszę o poradę.

KOBIETA, 26 LAT ponad rok temu
Mgr Joanna Żur-Teper
60 poziom zaufania

Witam,
w tej sytuacji radziłabym Pani jeszcze raz porozmawiać z narzeczonym, ale najpierw musi Pani przemyśleć swoje oczekiwania co do dalszego związku. Jeśli kontakt ma wynikać tylko z inicjatywy Pani partnera i tylko wtedy, kiedy on ma ochotę na spotkanie, to taki związek pozostawia wiele do życzenia. Natomiast, jeśli taka forma Pani odpowiada, to nie widzę przeszkód do takiego funkcjonowania w związku. Ważne jest, żeby określiła Pani jasno, jak widzi Pani dalsze relacje z partnerem.
Taką rozmowę warto przeprowadzić w cztery oczy, może Pani natomiast dać partnerowi czas na podjęcie ostatecznej decyzji. Pisze Pani o tym, że wiele się zmieni, jeśli partner wróci do Pani, uważam, że warto precyzyjnie określić, co się zmieni, na ile jest to możliwe i jak tego dokonać. Proszę pamiętać, że funkcjonując w określony sposób przez długi czas, trudno o szybką zmianę, a takie obietnice mogą być przyczyną rozczarowań.
Dobrym rozwiązaniem może być wizyta u psychoterapeuty, który zajmuję się pracą z parami - wymaga to jednak zgody i chęci obu partnerów. Niespełnione oczekiwania, trudności w komunikacji są przyczyną rozstań, dlatego warto z pomocą osoby trzeciej, popracować nad tymi problemami.
Pozdrawiam serdecznie
 

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty