Napady duszności, płytki oddech, bóle serca i mrowienia a konieczność przyjmowania leków psychiatrycznych
Od dwóch tygodni odczuwam w różnych momentach dnia napady duszności, mam płytki, ciężki oddech. Zdarzają się bóle serca, mrowienie skóry głowy i uczucie oszołomienie. Zauważyłem poszerzoną jedną źrenicę. Miałem badanie angiografii i żadnych zmian w głowie nie ma. Brat ma padaczkę. Lekarka rodzinna wmawia mi depresję, której nie mam, bo psychicznie czuję się dobrze i przepisała mi groźnie wyglądające leki (Pramolan, Escitalopram Actavis, Hydroxyzinum). Boję się ich zażyć - czy słusznie? Co robić?