Negatywne testy ciążowe a strach przed ciążą
Witam! Na początku opisze swoją sytuację: 14 lipca doszło do "kontaktu" płciowego bez zabezpieczenia, choć podkreślam, że tym kontaktem nazywam 2 wejścia członka. Nie było wytrysku ani we mnie ani na zewnątrz. Moje miesiączki nie są regularne, ale w następnym miesiącu spóźniła mi się koło 10 dni i była dosyć mało obfita, gdyż przez 2 pierwsze dni była krew, ale przez kolejne 5 dni już tylko brązowa wydzielina. Dodam, że wyglądało to dosyć dziwnie, ponieważ na podpaskę ściekało niedużo krwi i drugiej wydzieliny, ale w momencie, kiedy: podtarłam" miejsce intymne krew była. Ważna informacja jest też to że w dniu spodziewanej miesiączki zrobiłam pierwszy test, który wykazał brak ciąży. Kolejne 2 testy następnego dnia również nie wykazały ciąży. Dodam, że miałam z tego wszystkiego dużo stresu. Teraz we wrześniu już mija 3 miesiąc od "stosunku" a ja czuję się doskonale, nie mam żadnych objawów poza kolejna miesiączka, która trwa w tym momencie. Spóźniła się może 1 dzień i jest podobna do ostatniej. Wczoraj zrobiłam kolejny test ciążowy, który również ciąży nie wykazał, a tak jak w poprzednich kreska świadczącą o braku ciąży pojawiła się bardzo szybko. Mam w związku z tym pytanie, jakie jest prawdopodobieństwo, ze jestem w ciąży oraz co może być powodem tych miesiączek? Czy stres może wpływać na obfitość okresu?