Nerwica lękowa - czy zasłabnięcia są groźne?
Witam. Mam 23 lata, mam nerwicę lękową. Od 3 lat leczę się u psychologa. Często martwię się o swój stan zdrowia. Jak mnie coś ukuje albo mrowi w głowie, wtedy myślę czy nie mam poważnej choroby, powoduje to u mnie lęk. Niekiedy jest tak, że tych myśli nie mogę usunąć od siebie, gdyż mi przeszkadzają i się męczę strasznie. Analizuję i kontroluję swój organizm. Chciałbym się czuć bezpiecznie. Ostatnio zrobiło mi się słabo, w autobusie, ale nie było gdzie usiąść, lecz nie było utraty przytomności. Wtedy wyczytałem w internecie, że to niebezpieczne zjawisko, które może powodować niedotlenienie mózgu i spowodować atak padaczkowy. Proszę o poradę.