Nerwowość - jak nazwać mój stan?

Witam, Mam 24 lata, wychowuję 3-letniego syna, odkąd pamiętam zawsze byłam nerwowa... Gdy mój syn się urodził troszkę przyhamowałam, ale za to dopadła mnie depresja poporodowa. Teraz syn ma 3 lata - ja jestem znerwicowana krzyczę, przeklinam, całą złość, gniew wyładowuję na swoim synku. Narzeczony pracuje od rana do wieczora, nie potrafi mnie zrozumieć, a tym bardziej mojego zachowania. Ja też siebie nie rozumiem - bardzo chciałabym się zmienić, ale gdy się staram, po prostu mi to nie wychodzi. Jestem załamana swoim zachowaniem. Nie mogę spać, wciąż myślę o swoim synku, że będzie prze zemnie znerwicowany - narzeczony mówi, że już jest i to jest moja wina. Też tak myślę, nie potrafię nad tym zapanować, tak jakbym to robiła specjalnie i na złość. Jest mi wstyd, że taka jestem, ale nie potrafię być inna. Nie wiem sama jak mam nazwać swój stan…

KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu

Miłość od pierwszego wejrzenia częściej przytrafia się mężczyznom

Witam!
Warto zastanowić się co jest przyczyną takiego zachowania. Proponowałabym, aby przemyślała Pani wszystkie plusy i minusy jakie wiążą się z narodzinami dziecka. Trudno mi wskazać dokładnie co może być przyczyną, ponieważ o wiele istotnych rzeczy musiałabym Panią dopytać, m.in czy spędza Pani czas z dzieckiem w domu, czy pracuje, etc. Dlatego warto, aby udała się Pani do psychologa, z którym będzie mogła Pani popracować nad swoimi emocjami.
Ja wskażę Pani tylko jedną zależność, która może, ale nie musi u Pani występować (bo nie znam istotnych informacji). Jeżeli zajmuje się Pani wychowywaniem syna i nie realizuje się na innych płaszczyznach to może występować u Pani poczucie niezrealizowania się („bo przecież wiele moich koleżanek może korzystać z życia”). Za takim myśleniem może pojawić się poczucie winy, bo jak jako matka nie mogę tak myśleć, przecież mam syna. Takie zachowanie może przyczyniać się do tego, że będąc sfrustrowaną wyładowuje Pani swoje emocje na synu, ale zaraz pojawia się poczucie winy, że tak się zachowuję jako matka.
Jest to jedna z możliwych przyczyn, ale tak jak już wspominałam tylko podczas kontaktu bezpośredniego z psychologiem uzyska Pani odpowiednią interpretację oraz pomoc.
Proszę nie zwlekać z pomocą dla siebie i dla dziecka.
Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty