Nerwowość u matki a wpływ na dziecko

Nie radzę sobie, wychodzę sama z siebie, nie poznaje sie juz.. Wyladowuje wszystki stres na moim biednym dziecku, krzycze, szarpie, chociaz nie chce tego bardzo, to nie panuje nad soba... Potem placze, mam straszne wyrzuty, nie moge juz z tym zyc.. Sy ek tylko placze biedny, stal sie juz taki nerwowy, nie chce robic mu krzywdy, maz mnie nie wspiera, klocimy sie, ze nie rozumiemy sie.. Nie moge juz sobie poradzic. Nie chce krzywdzic dziecka! Nie moge potem z tym zyc. Prosze o pomoc, leki
KOBIETA, 30 LAT ponad rok temu

Dzień dobry!

Pomoc i wsparcie znajdzie Pani np. w Poradni Zdrowia Psychicznego, Centrum Interwencji Kryzysowej, Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie itp.

Pozdrawiam!

0

Dzień dobry,

Obawiam się, że leki nie rozwiążą przyczyn Pani agresji.
Proszę znaleźć w swojej okolicy psychoterapeutę i udać się na konsultcje, które mogą zakończyć się wspólną decyzją o podjęciu leczenia. Pomoc może Pani uzyskać np.: w PZP, prywatnie.

0

Witam serdecznie

Dobrze, że podjęła Pani refleksję nad swoim postępowaniem. Warto oczywiście szukać konkretnej pomocy u osoby, która Panią wesprze - jeśli brakuje kogoś z rodziny czy przyjaciół, warto skorzystać z psychoterapii.
A tak w konkretnej sytuacji - np. gdy jest Pani u kresu wytrzymałości (szkoda, że nie pisze Pani coś więcej o przyczynach) warto wyjść do łazienki, obmyć twarz zimną wodą, policzyć do 10, albo i dłużej, żeby nabrać dystansu do sytuacji. Ruch na świeżym powietrzu odstresowywuje skutecznie :)

Pewnie trzeba by też wprowadzić jakieś zmiany w relacji z mężem...
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
Łucja Fitchman

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty