Nie chudnę: co robię nie tak w swojej diecie?
Mam 21 lat i w ciągu 3 lat przytyłam 10 kg. Studia ograniczyły moją aktywność fizyczną do zera. Wcześniej miałam wyłącznie problemy z niedowagą. Dzisiaj ważę 63 kg przy 168 cm wzrostu. Odchudzam się już od miesiąca, a schudłam zaledwie 1,5 kg. Staram się nie przekraczać 1300-1400 kalorii dziennie. Do tego codziennie ćwiczę 6 Weidera. Niestety, podczas swojej diety nie odmówiłam sobie alkoholu, bo wreszcie mam czas na imprezy. Faktem jest też, że jeśli spożywam alkohol, to nie jem, bo mam świadomość, że alkohol jest kaloryczny, a więc generalnie nie powinnam przekraczać więcej niż 1700 kalorii, zakładając, że kieliszek wina ma 150 kalorii. Czy to może mieć aż taki wpływ na to, że nie chudnę? Może potrzebna mi jest większa aktywność fizyczna?
Od miesiąca jem tylko sałatki, jogurty i muesli, ewentualnie na obiady maksymalnie do 100 gram chudego mięsa/ryby. Liczyłam na to, że w pół roku schudnę 10 kg i powrócę do starego rozmiaru M. Czytałam również, że najzdrowiej jest chudnąć 1 kg tygodniowo. Póki co, nie widzę jednak wymarzonych postępów. Czy jest to spowodowane mimo wszystko spożywaniem alkoholu? A może potrzeba mi jeszcze więcej ćwiczeń? Aktualnie ćwiczę godzinę dziennie.