Nie ma diagnozy - co się dzieje?
Witam Mój mąż od ponad tygodnia jest w szpitalu /w przychodni na 3 ekg -2 były niedobre/w szpitalu zrobiono echo serca/ wynik ok/. Nosił aparat przez 24 godziny /mierzono tylko ciśnienie/ było wąchające od 140/80 do 215/100 jeden raz. Kilka pomiarów 170/80-90/ chodził w tym czasie po schodach. W nocy było nawet 60/40. Miał wykonaną gastroskopie /czy nie ma przepukliny przeponowej-nie ma/ dziś zrobiono tomografię na przepustowość żył nerkowych /nie ma wyniku/ miał prześwietlenie kręgosłupa /stwierdzono zwyrodnienie w odcinku piersiowym, ale nadal niepokoi lekarzy ciśnienie/. Badania krwi w porządku, brak cholesterolu, miał też usg od mostka do dołu i boki-ok. A dziś od rana ucisk w klatce piersiowej aż o godz 17, zasłabł. Został przewieziony na R/oddziału wewnętrznego. Ciśnienie 160/100, badania krwi ok i dalej nie ma diagnozy co się dzieje. Chcę zaznaczyć, że od tygodnia jak jest w szpitalu ucisk w klatce nie ustał /pojawia się przy wysiłku, ale też gdy mąż siedzi. Nie wiem co robić nawet nie położyli go na kardiologi tylko na wewnętrznym. Do tej pory ufałam lekarzom i myślałam, że wiedzą co robią ale zaczynam się bać. 9 dzień w szpitalu zero diagnozy, a wręcz jest gorzej. Mąż na nic nie chorował, był 2 lata temu w szpitalu /miał bóle głowy/ stwierdzono bóle Hortonowski, nie wiem czy dobrze napisałam? Proszę o pomoc. Co robić, jakich badań żądać aby zrobiono. Przepraszam jeśli moje pisanie jest takie nieskładne i z błędami ale jestem bardzo zdenerwowana.