Nie radzę sobie ze swoim życiem - czy jest na to sposób?

Mam 18 lat, moi rodzice się nie rozwiedli, wychowywałam się w dostatku i mam rodzeństwo. Uczę się w miarę dobrze i mam wspaniałego chłopaka, który mnie kocha. A jednak mam duży problem... Nie potrafię sobie poradzić ze swoim życiem. Wiecznie miewam napady płaczu. Nie znam przyczyny mojego smutku, po prostu chce mi się płakać i każdy powód jest dobry. Wiem, że mój chłopak mnie kocha, a jednak strasznie się boję, że może nam się nie udać, że mogę kiedyś usłyszeć, że mnie nie kocha. Często się kłóciliśmy ostatnimi czasy i kilka razy padło to z jego ust. Przepraszał mnie później, mówił, że nie chciał, że mówił to w gniewie. Staraliśmy się zapominać, a jednak ja nie umiem dać sobie z tym rady. Nawet po najwspanialszym dniu z nim, gdy cały dzień się uśmiecham i czuję się najszczęśliwsza na świecie, wystarczy najmniejsza drobnostka, a ja mam łzy w oczach, ściśnięte gardło i wszystkie złe myśli wracają. Potrafię płakać nocami i dniami, kiedy już zacznę, to zwykle kończę, gdy zasypiam ze zmęczenia. Nie chcę przytłaczać tym swojego ukochanego, wiem, że dla niego to może być męczące, bo on naprawdę stara się mi pomóc, a mi nic nie pomaga, nic nie przechodzi. Wiem, że kiedyś będzie miał mnie przez to dosyć i zwyczajnie może odejść, zmieniłam się, i to bardzo... Z tej wesołej dziewczyny, którą byłam kilka lat temu, nic nie pozostało i sama siebie nie poznaję. Wiele razy miałam wrażenie, że jestem niekochana, niepotrzebna, że gdybym zniknęła, nikt by się tym nie przejął... Wyobrażałam sobie własną śmierć i napawało mnie to większym smutkiem. Jednak zawsze dochodziłam do wniosku, że jestem za słaba, żeby się zabić, że boję się umrzeć... Sama nie wiem już, co mam robić, i mnie, i jego męczy ten stan. Chciałabym zapomnieć o wszystkim i móc znowu się uśmiechać jak kiedyś.

KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Witam,
znajdujesz się w trudnym okresie życia, wiele się teraz zmienia zarówno w Twoim organizmie, jak i otoczeniu. Dojrzewasz, Twoja psychika się zmienia - może to być przyczyną wahań nastroju, dodatkowo jesteś w przededniu podejmowania bardzo ważnych decyzji dotyczących przyszłości - to może budzić niepewność i strach. Razem może to budować problemy, jakie opisałaś, które zdają się być częste na tym etapie życia i z czasem przemijają.

Jeśli jednak uważasz, że ich nasilenie jest za wysokie, jeśli dezorganizują one Twoje życie, wówczas powinnaś skonsultować się z psychologiem. Objawy, jakie opisałaś, mogą znamionować również pewne zaburzenia natury psychicznej. Jednak stwierdzić to można jedynie podczas bezpośredniej rozmowy ze specjalistą.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty