Nie umiem poradzić sobie z życiem. Jak żyć, kiedy to jest bez sensu?!
Mam 20 lat, jestem mężczyzną. Z dnia na dzień moje myśli są coraz gorsze.... Myślę wręcz, żeby zakończyć swój krótki żywot, gdyż nie układa mi się ani trochę... Uczę się zaocznie, bo postanowiłem pracować, lecz strasznie ciężko znaleźć pracę... Raz mam pracę, raz nie i głupio mi prosić rodziców o pomoc, gdyż już wyrządziłem im tyle złego, jak mało kto... Chciałbym skończyć z sobą, lecz w taki sposób, żeby bliskim nie sprawić przykrości... Jestem osobą nadpobudliwą i niedużo brakuje, żebym był bardzo wściekły... coraz gorzej wszystko na mnie wpływa, nie wiem już, co mam robić i jak radzić sobie z życiem, bo jest mi naprawdę ciężko... i nie mam pojęcia, jak długo to zniosę...