Nie wiem, co robić. Czy ten związek ma sens?

Z moim chłopakiem jestem ponad 3 lata. Od 4 tygodni mieszkamy w Anglii. Wyjazd był spontaniczną decyzją, miałam nadzieję, że coś się dzięki temu między nami zmieni. Chłopak mnie zdradzał przez pierwszy rok naszej znajomości, zresztą ja nie pozostawałam mu dłużna. Wszystko było OK, dopóki nie zaczął podejrzewać, że zdradzam go z jego starszym bratem. Dla złagodzenia sytuacji wyjechaliśmy. Chciałam, żeby ten koszmar się skończył. Przez pierwsze 2 tygodnie wspólnego mieszkania było bardzo fajnie, miło, cieszyłam się, że tak dobrze się dogadujemy. Ale to, co się dzieje ostatnio, to koszmar. Mam tutaj znajomych, z którymi chciałabym się spotkać, ale gdy chcę się spotkać sama, to słyszę, że on wraca do Polski. Z nim nie ma szans, żeby gdzieś wyjść, bo pracuje na nocki, a w dzień odsypia. Nie mogę zejść do salonu, żeby obejrzeć telewizję, bo mam siedzieć z nim w pokoju. Przecież mogę sobie obejrzeć film na laptopie - słyszę. Gdy tylko wstanę z łóżka, już jest pytanie, gdzie idę. Mogę chodzić tylko do ubikacji i do kuchni, ale jeżeli w kuchni zamienię z kimś kilka zdań, słyszę wyrzuty, że miałam iść tylko np. po kromkę chleba. Ja też mu do końca nie ufam i nieraz w napadzie złości zdarzyło mi się Go uderzyć. Nie umiem, nie chcę, nie potrafię się z nim rozstać, nie wyobrażam sobie życia bez niego. Przecież czasami bywa taki kochany. Boję się samotności, boję się, że nie poradzę sobie, tak bardzo Go kocham i wiem, że on mnie też. Nie radźcie mi, żebym z nim porozmawiała - to naprawdę nic nie daje. Rozmowa kończy się płaczem i awanturą, a za dwa dni znowu to samo. Proszę o jakieś inne rozwiązanie. Z góry dziękuję za pomysł. Beata

KOBIETA ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Witam!

Pani Beato, relacja z Pani chłopakiem wydaje się dość toksyczna. Bez odbudowy wzajemnego zaufania i nauki dobrej wzajemnej komunikacji trudno będzie Państwu rozwiązać ten kryzys.

Proszę wypisać sobie wszystkie plusy i minusy tego związku. Co chciałaby w nim Pani zmienić, aby poczuć się w pełni szczęśliwą, rozumianą, kochaną, bezpieczną?

Proszę się zastanowić, czy to, co Pani przeszkadza u chłopaka, będzie Pani w stanie zaakceptować. Czy sposób, w jaki funkcjonujecie Pani odpowiada? Na ten moment wydaje się, że nie. Samo z siebie to się jednak nie zmieni. Jeżeli nie rozmowa, proszę pomyśleć o spotkaniu z psychologiem.

Może nie tyle rozmowa sama w sobie jest złym pomysłem, co forma komunikacji w tej rozmowie. W tym właśnie mogłaby pomóc osobista konsultacja z psychologiem. Proszę o tym pomyśleć. Wydaje się, że bez przepracowania pewnych kwestii trudno będzie znaleźć Państwu porozumienie. Trwanie w toksycznym układzie z kolei nie wpływa korzystnie ani na Panią, ani na partnera.

Warto zachęcić chłopaka do wspólnych wyjść w weekendy, kiedy macie Państwo wolne. Do jakiejś formy aktywności poza domem, wykorzystania czasu pobytu w obcym kraju na zwiedzanie, poznawanie innej kultury, ciekawych miejsc. Może potrzebujecie Państwo więcej czasu na aklimatyzację. Pani chłopak może się czuć niepewnie w nowym miejscu, z obcymi osobami w mieszkaniu. Tę kwestię warto przedyskutować w sprzyjających, neutralnych warunkach. Najlepiej, kiedy oboje będziecie wypoczęci, poza domem, na spokojnie.

Łączę pozdrowienia

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty