Niebawem stoczę się w otchłań szaleństwa... Czy mogę sobie jakoś pomóc?
Witam bardzo serdecznie :) Mam na imię Agnieszka i mam 18 lat. Zacznę od tego, że mniej więcej pół roku temu wykryto u mnie zaburzenia depresyjne i maniakalne, brałam oczywiście leki, ale kilka miesięcy temu je odstawiłam, gdyż znacznie mi się poprawiło.
A teraz...Niby wszystko jest w porządku. Są wakacje... Właśnie, są wakacje. Normalne nastolatki spędzają czas ze znajomymi, chodzą do kina, na dyskoteki, po prostu - cieszą się życiem i młodością. A ja, mimo że nie boję się już tak ludzi, jak to było wtedy, kiedy miałam depresję, nadal nie potrafię nawiązywać kontaktów. Nie mam przyjaciół, całymi dniami siedzę w domu, oglądam telewizję i śpię. Taki tryb życia mnie psychicznie wykańcza, boję się, że przez to znów wróci mi depresja. To potęguje jeszcze bardziej moje kompleksy i sprawia, że czuję się stara. Naprawdę, mam 18 lat i czuję się stara. A to z kolei sprawia, że znów krążą mi po głowie myśli samobójcze.
Chciałabym bardzo odmienić swój los, ale nie mam pojęcia jak to zrobić. Nie mam nawet żadnych zainteresowań... Żyć mi się odechciewa. Mogłabym prosić o jakąś poradę w tej sprawie? Pozdrawiam cieplutko.