Niepokojące plamienia podczas regulacji hormonalnej
Witam.
Piszę z powodu niepokojących mnie plamień. Pisałam już wcześniej, ale opiszę sytuację jeszcze raz. 26 stycznia miałam zabieg łyżeczkowania z powodu poronienia zatrzymanego. Po zabiegu pierwszy okres dostałam po 8 tygodniach 22 marca. Niesamowicie bolesny jak nigdy wcześniej. Kolejny powinnam dostać w okolicach 22-24 kwietnia. Niestety go nie dostałam.
Mimo pewności, że nie jestem w ciąży, sprawdziłam to testem i nie jestem. 30 kwietnia pojawiło się plamienie. Nie jest to okres, bo nie są to plamienia obfite. Zatrzymują się na dzień lub dwa i wracają ponownie. Nadmienię, że od połowy marca do połowy kwietnia brałam antybiotyk związany z bakterią chlamydiopochodną. Leczenie antybiotykiem trwało 21 dni dokładnie. Dodatkowo jestem nosicielką wirusa HPV. Plamienia mam nadal do dziś.
Moja Pani doktor uważa, że mój organizm reaguje tak na regulację hormonalną i na przebytą ciążę i że nie mam się czym martwić, a na wizytę mam się zgłosić w połowie czerwca. Mnie jednak te plamienia martwią. Co może się dziać i czy powinnam zgłosić się do lekarza??