Niewielkie ślady krwi przy zmianie opatrunku po obrzezaniu
Szanowne Grono,
Piszę z pewnym zapytaniem - we wtorek przeszedłem operację całkowitego obrzezania (z dodatkowym znieczuleniem, ponieważ po pierwszym mało nie spadłem ze stołu. Mija właśnie czwarty dzień od zabiegu - przy każdej zmianie opatrunku nadal znajduję naprawdę niewielkie ślady krwi. Natomiast bardzo martwi mnie wyjątkowo nieregularna opuchlizna. Mianowicie w czwartym dniu z lewej części trzonu penisa opuchlizna została jedynie śladowa i już prawie nie boli, a z prawej strony mam wrażenie, że obrzęk się nasila - jest duży, zaczerwieniony i bolący jakby było to coś więcej niż tylko opuchlizna pozabiegowa. Ponadto mój lekarz prowadzący zalecił zmianę opatrunku dwa razy dziennie. Niestety, nie jestem w stanie oddać moczu bez zabrudzenia opatrunku, więc zmieniam go prawie po każdej toalecie tj. 5-6 razy dziennie - czy może to zaszkodzić gojeniu rany bądź przynieść jakieś skutki niepożądane? Przy opatrywaniu używam Octaniseptu, maści Betadine 10% oraz jałowych gazików. Penis oczywiście usytuowany jest nieustannie ujściem do góry - przyklejony pod brzuch cienkim plastrem. Zostałem zszyty szwami rozpuszczalnymi stąd moje kolejne pytanie, czy przy zastosowaniu tego rodzajów szwów występuje większe ryzyko na powstanie nieładnych blizn w porównaniu z konwencjonalnymi szwami? Oczywiście bardzo zależy mi na estetyce takiego zabiegu.
W poniższych linkach zamieszczam dwie fotografie mojego małego-dużego problemu, uprzejmie proszę o porady.
https://zapodaj.net/13b8cdaf74fd6.jpg.html
https://zapodaj.net/722bd641fa149.jpg.html