Niezdiagnozowany ucisk w klatce piersiowej
Witam. Od około pół roku mam nie zdiagnozowany ucisk w klatce piersiowej. Zaczęło się w maju od wysokiego ciśnienia tj. 160/100. Poszedłem na pogotowie i dostałem lek na zabicie ciśnienia i kazano mi zrobić badania. Zrobiłem badania krwi u lekarza rodzinnego prawie wszystko w porządku - trochę podwyższony kwas moczowy i za niski dobry holsterol (36). Lekarz zalecił dietę która opierała się na prawie samych białkach. W międzyczasie zrobiłem ech serca z wynikiem: Niewielka nieistotna niedomykalność zastawki mitralnej trójdzielnej płucnej. Holter jedna przerwa w nocy podczas snu 3,008 sekundy oraz parę skurczy ndakomorowych bez tachyarytmii. Holter ciśnieniowy b/u . Test wysikolwy 12,2 met b/u. Ciśnienie mierzone w domu często dolne podwyższone do ok 87 , 92. Górne zazwyczaj poniżej 120. Prześwietleni serca ok. Trzy wizyty w szpitalu - zawału nie było. Prześwietlenie kręgosłupa odcinka szyjnego wzniesiona lordoza szybką, dyskretne zwężenie krążka c4 -c5, zaostrzenie krawędzi stawowych sezonów c4 c5 c6, drobne zwapnienia w więzadle podłużnym przednim, na poziomie c6 - c7, foramen arcutum - odmiana anatomiczne, lewostronnr wygięcie kręgosłupa Th, wysokość trzonów i krążków m-k prawidłowa. Osteofitoza krawędziowa w stawach żebrowo- poprzecznych na poziomie th9. Rehabilitacja 1 m- C nic nie dała. Wizyty u kardiologów i ortopedów- wszyscy zgodnie twierdzą że ból nie od tego. Nie mam już pomysłów co dalej robić. Aha Ekg u kardiologów ok, lekarze na pogotowiu niektórzy twierdzą że pod pozycją nr 3 jest niewiele niepoprawne inni że jest ok. Proszę o pomoc.
