Nocne pobudki rocznego dziecka
Witam.
Jestem mamą rocznej córeczki i od jej urodzenia nie przespałam całej nocy. Czytałam już porady na podobne tematy, ale nadal mam wątpliwości. Moje dziecko jest zdrowe, w dzień pogodne i wesołe, wieczorem przestrzegamy rytuałów, a mimo to dziecko w nocy się budzi. Córka zasypia samodzielnie we własnym łóżeczku, jednak między 23.00-2.00 budzi się z krzykiem. Za każdym razem wstaję, głaszczę ją po główce i kładę z powrotem, i tak mogłabym przez pół nocy, a ona nadal będzie płakać. Wypróbowałam już sposób i wiem, że zaśnie, gdy będę ją trzymać za rękę, jednak nie chcę spać z ręką w łóżeczku i muszę znosić jej płacz. Staram się ignorować jej płacz i poczekać troszkę, i po chwili ją położyć, ale ona za każdym razem wstaje w łóżeczku i "wyje". Proszę mnie podnieść na duchu. Wiem, że skuteczna jest metoda odczekania coraz dłuższej chwili (tak nauczyłam małą zasypiać samodzielnie), ale to jest już ponad moje siły. Chciałabym również oduczyć małą ssać smoczek, gdyż za każdym razem jak jej wypadnie, to się budzi. Nie wiem, czy jest to dobry moment i za co się najpierw zabrać?