Odczuwam dziwne ruchy pulsacyjne: czy może to być coś poważnego?
Witam. Mam 36 lat. Jestem po dwóch porodach. Ostatni był 6 lat temu, wszystko prawidłowo, tylko po porodzie miałam łyżeczkowanie, ponieważ łożysko nie odkleiło sią całe. Do tej pory było wszystko ok. W ubiegłym roku zapadałam na częste infekcje dróg rodnych. W wakacje byłam w Polsce, więc poszłam do ginekologa i okazało się, że to infekcja grzybicza, poza tym USG w porządku. Dostałam leki na kilka tygodni. Wszystko przeszło. Natomiast teraz mam pewien problem. Od kilku miesięcy moje krwawienia miesiączkowe są bardziej obfite, z miesiąca na miesiąc coraz bardziej. Podczas ostatniej miesiączki drugiego dnia miałam bardzo silne krwawienie z dużymi skrzepami, nie mogłam dosłownie chodzić, zużyłam mnóstwo podpasek, myślałam, że to krwotok. Byłam przerażona, ale trwało to może kilka godzin, następnego dnia miesiączka wyglądała już prawidłowo. Zaczynam kojarzyć fakty, że od kilku miesięcy(nie jestem pewna, czy od tego samego momentu co te silne krwawienia) odczuwam dziwne pulsy, nie wiem jak to wyrazić, tak jakby ruchy dziecka. Odczuwam to od kilku do klikunastu razy dziennie. W ciąży raczej nie jestem, robiłam juz testy kilka razy i były negatywne. A dziwne ruchy czuję codziennie od kilku miesięcy. Są one tuż nad wzgórkiem łonowym, tak jakby w macicy. Nie wiem co o tym myśleć. Do tego dochodzi ból podczas stosunku, ale to już zauważyłam, że bóle miewam prawdopodobnie po stosunku w czasie jajeczkowania, (owulacji). Proszę mi powiedzieć, czy powinnam się martwić? Z jakimi chorobami mogą wiązać się moje dolegliwości? Jeśli kilka miesięcy temu było robione USG i wszystko było dobrze, to czy mogę poczekać do kolejnej wizyty w wakacje, czy raczej powinnam wybrać się do lekarza jak najszybciej? Bardzo proszę o odpowiedź, z góry dziękuję.