Odczyn limfatyczny po ugryzieniu kleszcza, czy to borelioza?
Dzień dobry! Przedwczoraj siostrzeńca za uchem ugryzł kleszcz. Wczoraj rano mały zaczął się drapać, a wieczorem na całym ciele pojawiły się czerwone swędzące plamy, miejsce ugryzienia jest zaczerwienione i lekko opuchnięte (rumień ma ok. 3 cm średnicy). Pojechaliśmy na pogotowie (dyżur pełnił bardzo młody lekarz, który wszystko sprawdzał w książkach), lekarz usunął kleszcza i stwierdził, że Karol ma odczyn limfatyczny. Przepisał antybiotyk (ale z przyjmowaniem go mamy czekać, aż pojawi się ten tzw. rumień wędrujący) i kazał jechać w poniedziałek do pediatry w celu oznaczenia przeciwciał. Czy objawy te pasują do boreliozy, co to w ogóle jest ten odczyn limfatyczny i czy rzeczywiście należy czekać z przyjmowaniem tego antybiotyku do momentu pojawienia się rumienia? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam!