Opiekun osoby chorej na Alzheimera - jak sobie pomóc?
Witam bardzo serdecznie Mam na imię Joanna (39l.) opiekuję się Mamą (79l.) chorą na Alzheimera od 2005r (jestem przez 24 godz.na dobę w domu). Żeby odreagować zaczęłam pisać blog w ramach i odreagowania i dla innych, żeby mogli psychicznie przygotować się (bo brak takich życiowych rad jak sobie radzić z... ) ale tak naprawdę niewiele mi to pomaga. Od 6.05.09 mama leży, ja teraz dosłownie jestem uwięziona w domu. Jakoś daję sobie radę z mamą ale martwię się, że jeśli nawet uda mi się dotrwać na posterunku do końca to wyląduję w pokoju bez klamek! Rygor jaki narzuciłam sobie spowoduje to, że po wszystkim będę miała niesamowite kłopoty z samą sobą w życiu codziennym - po prostu nie odnajdę się w rzeczywistości! Wiem że to nie jest depresja, ale wiem że coś trzeba z tym zrobić tylko nie wiem jak to ugryźć! Mam pytanie. co i jak mogę zrobić, bo czuję, że zaczynam tracić kontrolę nad sobą! Nie mam cierpliwości do innych, zdrowych ludzi, właściwie poza partnerem nie rozmawiam z nikim. Wiem że to zemści się na mnie - co robić? Pozdrawiam Joanna