Paraliżujący lęk przed zajściem w ciążę
Witam! Piszę ponieważ nie potrafię poradzić sobie z lękiem, który prześladuje mnie już prawie rok, a jest to lęk związany z zajściem w ciążę. Mam 28 lat, jestem kobietą, na tyle wykształconą i inteligentną, że znam sposoby i możliwości zajścia w ciążę, wiem też jakie metody należy stosować, aby do niej nie doszło, ale u mnie wszystko jest tak skomplikowane i zagmatwane, a lęk tak silny, że wszelkie racjonalne rozumowanie i logiczne tłumaczenie zdaje się na nic. Stosuje tabletki antykoncepcyjne, jestem dziewicą, nie współżyję z partnerem (od 4 lat jestem w związku, mam cudownego partnera, który jest bardzo wyrozumiały, troskliwy i dzielnie znosi moje ciążowe szaleństwo), jedynie uprawiamy petting. Mój partner wie o moim lęku, więc dodatkowo zakłada prezerwatywę. Prawie nigdy nie zdarza się, aby dochodziło między nami do takiego zbliżenia, które można by nazwać bezpośrednim, z reguły jedno z nas pozostaje w bieliźnie, a mimo to ja obawiam się, że może dojść do zapłodnienia. Wiem, że taka ilość zabezpieczeń gwarantuje mi, że nie zajdę w ciążę, ale zawsze po każdym zbliżeniu pojawia się we mnie strach i niepewność.
Moja, jak to nazywam szajba ciążowa, zaczęła się w zeszłym roku w marcu, przechodziłam koło lustra i zobaczyłam, że mam większy niż dotychczas brzuch, pomyślałam sobie, wyglądam jak kobieta w ciąży... i wtedy się zaczęło, w ciągu kilku godzin dostrzegłam u siebie prawie wszystkie wczesne objawy ciąży, łącznie z brązowym paskiem na brzuchu (który z reguły pojawia się ok. 6-7 m-ca). Zrobiłam 3 testy, każdy wyszedł negatywny, byłam u dwóch ginekologów, żeby wykluczyć ciążę, każdy powiedział mi to samo, że nie jestem w ciąży, a mimo to pojechałam na badanie betaHCG z krwi, żeby potwierdzić brak ciąży. Od tamtej pory niestety jest coraz gorzej, bardzo ograniczyłam kontakty fizyczne z partnerem, a jeśli nawet od czasu do czasu zdarzają się zbliżenia między nami, które zazwyczaj wyglądają tak, że najpierw ja pieszczę partnera dłonią, a potem on pieści mnie również dłonią, to ja i tak mam w sobie lęk i niepewność, czy aby nie doszło do zapłodnienia... I zaraz w mojej głowie pojawiają się powody dla których mogło do niego dojść, bo przecież może niedokładnie umył dłonie po tym jak ściągał z penisa prezerwatywę i na palcach została mu odrobina nasienia, bo może ostatnia moja infekcja osłabiła działanie tabletek antykoncepcyjnych, czy aby na pewno dokładnie wytarł dłonie, bo może źle zmył spermę i jakiś plemnik pozostał na palcach i w chwili gdy pieścił moje okolice intymne przedostał się do śluzu. Powody mnożą się same, a ja dostrzegam u siebie kolejne objawy wczesnej ciąży, ból piersi, ból podbrzusza, zacienione okolice intymne i brodawki, brązowy pasek na brzuchu itp. Za każdym razem robię minimum 3 testy ciążowe (oczywiście wszystkie wychodzą ujemne) robię również badania betaHCG z krwi (również nie wykazują ciąży), planowo dostaje okres, a to i tak nie daje mi pewności.
Teraz też jestem w takim stanie lęku i strachu, bo dostrzegłam u siebie na podbrzuszu brązową linię i oczywiście wpadłam w panikę (nie mam żadnych innych wczesnociążowych objawów, niedawno skończył mi się okres, ale już wiem, że jutro rano pojadę na badanie betaHCG z krwi). Ja wiem, że dla kogoś, kto to czyta, to może wydawać się śmieszne i infantylne, niedojrzałe. Myślę, że gdybym usłyszał od obcej osoby taką historię jak opisałam, to pewnie pomyślałabym, że ześwirowała i właśnie dlatego, że zdaję sobie sprawę z irracjonalności moich czynów i myśli, a nie umiem sobie z tym poradzić, proszę o pomoc. Mój lęk potrafi do tego stopnia zawładnąć moją osobą, że nie umiem się na niczym skupić, widząc kobietę w ciąży myślę sobie - może to znak i ja też jestem w ciąży, ostatnio przestałam nawet oglądać TV, bo w każdym filmie czy programie pojawiał się wątek ciąży, poronienia, niechcianej ciąży itp. Naprawdę nie wiem, co ze sobą zrobić, boję się, że zeświruje i wpadnę w jakąś paranoję, o ile już w nią nie wpadłam. Proszę mi pomóc, co ma robić, jak radzić sobie z tym koszmarnym lękiem, który mnie prześladuje? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam!