Witam serdecznie!
Rozumiem, że przeżyła Pani trudną sytuację w życiu, mam na myśli wypadek dziecka, które zapewne związane było z silnym stresem. W reakcji na tą sytuację występują teraz u Pani opisane objawy. Wówczas, kiedy miał miejsce wypadek, musiała Pani zadaniowo podejśc do problemu, by pomóc dziecku. Wtedy podwyższony poziom adrenaliny i hormonu stresu powodował, że Pani organizm był w ciągłej gotowości.
Teraz, gdy pierwsze emocje opadły, objawy nadal się utrzymują, ponieważ organizm przyzwyczaił się do tamtego stanu i pojawiaja się właśnie takie objawy płynące z ciała. Proponuję przede wszystkim skupić się teraz bardziej na sobie i swoim zdrowiu. Zainwestować w jakiś relaks, odpocząć, nieco zwolnić Pani codzienne tempo. To przykre doświadczenie, jakie spotkało Pani dziecko już minęło i choćby bardzo się Pani martwiła, nie da się jego cofnąć, więc należy zdać sobie sprawę, że nerwy nic już teraz nie pomogą. Myślę, że zrobiła Pani wszystko, co było mozliwe, by pomóc dziecku, a teraz trzeba zająć się sobą, by móc dalej, również dla niego żyć.
Każde wydarzenie, przede wszystkim te przykre, czegoś nas uczą, pozwlają wyciagnąć z nich coś dla siebie. Proszę spróbować w taki sposób na to spojrzeć, a wtedy to co się stało, nie pójdzie na marne. Myślę, że w Pani przypadku pomocne będzie udanie się do psychologa, aby podjąć terapię, aby nadać nowy sens Pani życiu i inaczej spojrzeć na sytuacje, które miały miejsce i dzieją się nadal.
Powodzenia.
Pozdrawiam serdecznie.