Witam!
Mam 40 lat i już od dwóch lat zażywam tabletki antykoncepcyjne nie robiąc 7 dniowej przerwy. Przerwy nie robię z powodu endometriozy - miałam już dwukrotnie usuwaną laparoskopowo cystę na jajniku. W ciągu tych dwóch lat miałam tylko kilka razy bardzo krótkie plamienia, nigdy nie dostałam normalnego okresu. Jednak od ostatnich ponad dwóch tygodni - plamię. Nie są to duże plamienia, jednak trwają już ponad 2 tygodnie. Są to jasnoróżowe smugi lub brązowy śluz. Na przemian. Co mam zrobić w takiej sytuacji? Czy mam po prostu dalej brać tabletki bez 7 dniowej przerwy i czekać aż te plamienia się w końcu skończą?
A może dobrym wyjściem byłoby właśnie zrobienie tej 7 dniowej przerwy, żeby doprowadzić, być może, do okresu i liczyć na to, że przy następnym opakowaniu wszystko się unormuje i plamienia znikną?
Akurat PRZED rozpoczęciem tych plamień, trzy tygodnie temu miałam USG dopochwowe i wszystko było OK - nie wykryto żadnej cysty, mięśniaka czy polipów. Bardzo proszę o radę! Strasznie się denerwuję, że to długotrwałe plamienie "pobudzi" moją uśpioną endometriozę i może już znowu mam cystę :(
Bardzo czekam na odpowiedź - Monika
Witam!
Pomimo, iż miała Pani niedawno usg przezpochwowe takie krwawienie powinno być zawsze skonsultowane z lekarzem prowadzącym. Przedłużające się krwawienie może wymagać podania leku hamującego krwawienie, może wymagać odstawienie preparatu antykoncepcyjnego, bądź wymiany na inny. Samodzielnie nie powinno się podejmować decyzji o modyfikacji leczenia - ponieważ w przypadku endometriozy, antykoncepcja jest przede wszystkim metodą leczniczą.
Tutaj znajdzie Pani artykuł o endometriozie.
Serdecznie pozdrawiam.