Po skręcie za kółko?
Ostatnio byłem na imprezie i koledzy namówili mnie do zapalenia marihuany. Wypaliliśmy jednego „skręta”, nic szczególnego nie poczułem, a ponieważ nie piłem alkoholu, stwierdziłem, że mogę spokojnie wrócić do domu samochodem, zwłaszcza, że mam niedaleko. Jechałem sobie spokojnie, aż nagle sam nie wiem, dlaczego zjechałem na drugą stronę jezdni i o mało nie spowodowałem wypadku.