Pod jakim kątem diagnozować 2,5-letnią córkę?
Córka(2,5)mówi sporo, opowiada, gestykulując przy tym żywo,ale...mówi po swojemu. Potrafi powtórzyć słowa dwusylabowe, tupu "lapa"-lampa."ato"-auto"tot"-kot,"oto"-oko etc.,ale kompletnie nie ma potrzeby werbalnego komunikowania się.Potrafi pokazać o co Jej chodzi,na co ma ochotę etc,ale nie mówi"mamo daj...", późno chodziła,od małego stukała siedząc,leżąc(czasem, okazując radość)nóżkami o podłogę.Jest radosna,kontakt super,choć nie zawsze rozumie polecenia.Pod jakim kątem Ja diagnozować?