Pomocy, co mi jest?
Opisze dość krótko moją historie i schematycznie: w rodzinie nie było miłości (zaowocowało to bardzo niskim poczuciem wartosci), rozstanie z dziewczyną (2 lata temu), które było dla mnie szokiem, do dzisiaj nie mogę się z tym pogodzić, mam 20 lat. Po tym wydarzeniu wystąpiły: zaburzenia wzroku, słuchu, nadwrażliwość na bodzce (miedzy innymi hałas), uczucie ciasnoty w klatce piersiowej, napięciowy ból żołądka, ból głowy, kołatanie serca, problemy z pamięcia i koncentracją, natrętne myśli, brak wiary w siebie i swoje możliwości, niskie poczucie własnej wartości, katastrofizm, natłok negatywnych myśli, subiektywne zmiany percepcji rzeczywistosci (derealizcja), nieokreślony niepokój, brak motywacji, utrata zainteresowań, brak dostrzegania perspektyw, zanik zdolności odczuwania przyjemności, stan podwyższonego napięcia, poirytowanie, agresja, przygnębienie, zaburzenia snu, chwiejność emocjonalna, wrażliwość na krytykę, zbytnia autokrytyka, nasilenie nieśmiałości, ciągłe zagłebianie się w własne problemy powodujące skoncentrwanie się na sobie, uzależniające pragnienie miłości powodujące silną niestabilność emocjonalną, chorą pogoń za poczuciem akceptacji. Co to jest? Z góry dziękuję za odpowiedz. Pozdrawiam.