Pomocy! Ten związek mnie niszczy...
Jestem ze swoim chłopakiem 2 lata. Dużo razem przeżyliśmy, ale było mnóstwo pięknych chwil. Jednak od jakiegoś czasu on w ogóle nie ma dla mnie czasu... ma zespół muzyczny i nawet nie chce mnie już zabierać z nim :( Sylwester też spędziłam sama, płacząc w łóżku. Nazywa mnie szmatą, mówi mi brzydkie słowa, nie liczy się z moim zdaniem, tylko raczej ze zdaniem kolegów. Jeździ sam na zabawy, pisze z innymi, nie mówi mi prawdy, okłamuje mnie ciągle i nie dotrzymuje obietnic. Mówił nawet, że przez wakacje chciał mnie zdradzić i nawet umawiał się z innymi dziewczynami w barze. Bolało mnie to wszystko bardzo i boli nadal. Teraz powiedział, że z nami koniec i wyjechał... Z wściekłości spakowałam jego rzeczy i wyrzuciłam wszystko od niego... Co ja mam robić ;( Ciągle chodzę i płaczę. Nie chcę znowu zaczynać wszystkiego od początku, całe 2 lata już to robiłam i... kocham go. Ale on ciągle traktuje mnie jak szmatę i coraz to częściej się kłócimy. Mówi, że mnie kocha, ale nie minie godzina i już się kłócimy ;( Pomocy...