Witam,
tutaj są dwie kwestie, po pierwsze rzeczywiście czasami potrzeba nieco czasu i podjęcia kilku prób, żeby znaleźć terapie odpowiednią dla siebie, to jest prawda i mam absolutnie zrozumienie dla tego, że mogło trochę zabraknąć miejsca dla Pana problemu, tak mogłoby się też zdarzyć. Z drugiej jednak strony tak to jest w każdej terapii, a chyba już szczególnie grupowej, że znaczna część odpowiedzialności za jej powodzenie leży także po Pana stronie, trochę na zasadzie co Pan z siebie da, to Pan dla siebie weźmie. Choć zasada może wydawać się nieco brutalna to jednak ma sens, szczególnie w obliczu poczucia bezpieczeństwa, trochę jest to tak, ze terapeuta prowadzący nie będzie poruszał tematów, których Pan nie wnosi na grupę także w celu zapewnienia Panu bezpieczeństwa, albo zwyczajnie z tego powodu, ze o nich nie wie. Z drugiej strony jeśli Pan ich nie wniesie, nie będzie możliwości pracowania nad nimi. Wiem doskonale, że może to być bardzo trudne, ale proszę także pamiętać o tym, że terapeuta prowadzący jest tam po to, żeby czuwać nad dobrem i bezpieczeństwem uczestników. Wiem, że może to być trudne, będzie wymagało od Pana odwagi, być może także i znalezienia odpowiedniej grupy w której poczuje się Pan na tyle bezpiecznie, żeby ten temat podjąć, jest to na pewno kwestia wieloczynnikowa. Podsyłam link do konkretnych ośrodków w Krakowie i okolicach http://www.nfz-krakow.pl/UserFiles/PORADNIE%20PSYCHOLOGICZNE%20SM.doc. Życzę powodzenia i pozdrawiam.
