Powiększony jajnik - czy mógł być przyczyną poronienia?
Witam, pod koniec stycznia dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Poszłam do ginekologa, który po zrobieniu USG dopochwowego stwierdził tylko pęcherzyk bez zarodka. Powiedział, że to 5. lub 6. tydzień ciąży, zlecił mi zrobić badanie beta-HCG. Zrobiłam je po 4 dniach, wynik miałam 363,88. Po 4 dniach zaczęłam plamić, poszłam do lekarza, zrobił mi USG dopochwowe i nic już nie wykryło. Pęcherzyka nie było widać, zlecił mi powtórzyć beta-HCG i miałam 79,88. Kazał mi iść do szpitala, gdzie zrobiono mi USG dopochwowe i lekarz stwierdził, że nie ma już nic i obejdzie się bez zabiegu łyżeczkowania. W poniedziałek poszłam do szpitala i w środę do południa wyszłam, bo poroniłam samoistnie. Miałam robione w szpitalu też beta-HCG - spadło do 46,45 - i następne (31,63). Po zrobieniu USG dopochwowego lekarz stwierdził, że mam lewy jajnik 40 x 16 mm, a prawy 20 x 12 mm. Czy to mogło być przyczyną poronienia? Proszę bardzo o odpowiedź.