Pożera mnie stres. Co mam z tym zrobić?
Dzień dobry! Mam 24 lata i jestem mężczyzną. Moja sytuacja wygląda tak: od dłuższego czasu miewam stany lękowe, tzn. czuje się dziwnie nieswojo, boję się kontaktów z innymi ludźmi.Wszystko dookoła mnie irytuje i drażni, jestem agresywny i wybuchowy, nie panuje nad swoimi emocjami, potrafię nakrzyczeć na kogoś a za chwilę się popłakać, czuję się niedoceniony i niedowartościowany, miewam coraz częstsze bóle w klatce piersiowej oraz w brzuchu, bóle głowy.
2 lata temu rozpocząłem studia zaoczne na kierunku wychowanie fizyczne, jak się okazało, był to dla mnie jeden wielki stres:(, każda konfrontacja ze studentami na zajęciach fizycznych to była kompromitacja myślałem, że mam lepsze predyspozycje niż w rzeczywistości było. Każda moja porażka na basenie, zajęciach z ręcznej czy siatkówki kończyła się śmiechem ze mnie, przez co wpadałem w jeszcze większa nerwicę i stan przygnębienia, nie chodziłem do szkoły i wynikiem czego nie zaliczyłem semestru.
Kolejne pół roku w domu i brak pracy doprowadziły do tego, że teraz jest jak jest :( i nadal nie wiem czy wrócić do tej szkoły:( Chciałbym jeszcze wspomnieć, że trwam (jeszcze) w związku z kobietą, która jest młodsza ode mnie, wszystko jest pięknie i fajnie, ale do momentu kiedy się nie pokłócimy - nie panuje w tedy nad sobą, używam słów, których później się wstydzę, dochodzi do przepychanek, ta kobieta jest również bardzo nerwowa, rzekł bym ze mamy podobne charaktery - wszystko się nasila, a dla mnie jest to kolejny stres:(. Gdy jadę samochodem to dzieje się tak samo, mam dni, kiedy boję się jeździć samochodem, boję się otoczenia. Przeklinam wtedy i mam napady takiej agresji, że nie potrafię złapać oddechu, trzęsie mnie:(
Czuję, że coś mnie zżera od środka, chudnę i nie mam w sobie żadnej pozytywnej energii:( Jak ma sobie z Tym poradzić, co mi dolega? Z góry dziękuje i pozdrawiam.