Problem z agresją - jak sobie z nią radzić?

Witam! Mam bardzo duży problem z agresją. Od ponad roku jestem w małżeństwie i mam 4,5 miesięcznego chłopczyka. Od początku znajomości z moją żoną dochodziło do awantur, które kończyły się skrajną agresją. Moja żona jest osobą, która nie potrafi przyznawać się do błędu oraz zawsze za wszelką cenę walczy o własne zdanie, na jeden argument odpowiada kilkoma, najczęściej niezasadnymi. Doprowadza mnie to najczęściej do skrajności, która kończy się właśnie przemocą (np. w momencie, gdy nie pozwala mi dojść do słowa). Przemoc ta objawia się najczęściej szarpaniem, próbą fizycznego uciszenia czy zniewolenia, co w mojej żonie również wzmaga agresję. Kilkakrotnie miały miejsce sytuacje, kiedy nie kończyło się na szarpaniu. Zawsze, gdy moja żona uderzyła mnie w szamotaninie, ja oddawałem jej. Niestety ta sytuacja miała miejsce w czasie ciąży. Zawsze starałem się unikać takich sytuacji, starałem się opanować nerwy, ale bez skutku. Gdy prosiłem moją żonę w czasie kłótni o spokojniejszy ton, aby nie doszło do większej awantury i rękoczynów, nie skutkowało. Zdarzało się również, że gdy dziecko płakało i chciałem je uspokoić wzbierała we mnie agresja, którą ledwie udawało mi się opanować. Niedawno po jednej z takich kłótni żona wyprowadziła się ode mnie wraz z dzieckiem. Bardzo chce się z tego wyleczyć, chciałbym umieć panować na tą formą agresji. Prawdopodobnie jest to już koniec tego małżeństwa, żona mimo moich próśb nie chce dać mi najmniejszego wsparcia, abym mógł się wyleczyć, abym miał siłę zwalczyć to dla naszego małżeństwa. Pozostaje oschła i pełna nienawiści do mojej osoby. Wyrzuty sumienia i perspektywa rozwodu doprowadzają mnie do skrajnego bólu psychicznego. Proszę mi powiedzieć, czy jest dla mnie szansa na wyleczenie tego, na pozbycie się tej agresji.

MĘŻCZYZNA, 23 LAT ponad rok temu

Witam!

Problem, jaki Pan porusza jest bardzo trudny i obawiam się, że będzie wymagał interwencji specjalisty - konieczna będzie terapia. Cieszę się jednak z Pana wiadomości, bowiem świadczy ona o tym, że sam Pan dostrzega problem i że chce Pan z nim walczyć. Przy takiej motywacji jestem przekonana, że uda się Panu zapanować nad agresją.

Agresja zwykle jest wywołana wzrastającą frustracją, nagromadzeniem negatywnych emocji, które nie znajdują innego ujścia. Źródła tych emocji mogą być różne z reguły jednak, sprowadzają się do niezaspokojenia jednej z kluczowych potrzeb, np. bezpieczeństwa czy też odnoszenia sukcesów. Na tym etapie Pana życia z pojawiającą się agresją fizyczną poradzić sobie można jedynie dzięki terapii. Ważne jest jednak by w najbliższych miesiącach skoncentrował się Pan wyłącznie na niej. Obecna sytuacja jest trudna, z pewnością niełatwo będzie odbudować zaufanie, jakim Pana darzyła żona, ale by w ogóle mogło się to stać możliwe musi Pan najpierw wyeliminować problem agresji. Czy się tak stanie zależy wyłącznie od Pana.
 Żona czuje się zagrożona, od niedawna jest matką - teraz to Państwa syn jest dla Niej najważniejszy i zrobi wszystko by Go chronić. Niestety na tę chwilę widzi w Panu zagrożenie - dla siebie i dla syna. Sądzę, że dużym wsparciem dla odbudowania Waszego związku będzie terapia dla par. Proszę się jednak przygotować na to, że będzie to długotrwały proces i warunkiem dla jego sukcesu będzie opanowanie przez Pana zachowań agresywnych.

Pozdrawiam

0

Witaj! Jest wiele metod na uspokojenie się i relaksacje - lecz w tym wypadku powinieneś skontaktować się bezpośrednio ze specjalistą - psychoterapeutą i psychiatrą ;-) Jest to problem bardzo ważny i myślę, że powinieneś nad nim popracować.

Na moim blogu możesz odnaleźć temat (10 sposobów na uspokojenie się) - lecz i tak proszę abyś udał się z tym do specjalisty.

Pozdrawiam serdecznie
http://psychopedagog.eu

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty