Problem z córką męża - jak sobie poradzić?

Witam serdecznie, Jestem mężatką od 6 lat. Razem z mężem wychowuję 2 córki - pierwsza, starsza z pierwszego związku męża ma 12 lat, druga nasza wspólna 5-latka. Ze starszą mam problem, już nie mam siły, ciągłe pyskowania dokuczania młodszej córce, minki, fochy itp. itd. doprowadzają do szału. Jakby tego było mało, mieszkam z teściową, która ciągle broni tej starszej (mówiąc jaka ona jest biedna, bo chowana bez mamy) i w jej obecności potrafi wypowiadać "cuda", albo za plecami przeprowadzać różne konspiracje. Jeszcze do tego wszystkiego dochodzi mamusia starszej, która na stałe wyprowadziła się do Szwecji, a próbuje uczyć nas jak mamy wychowywać jej córeczkę, nie wspominając, że ciągle spóźnia się z alimentami. Jak starszej jest źle dzwoni do mamusi i się skarży, na co matka wydzwania do nas i się "nadziera" co my wyprawiamy z jej córeczką - masakra. Jestem strzępkiem nerwów. Kłócę się z mężem, z teściową - czuje się jak intruz w domu, jak tam wchodzę to na samo wejście mam nerwa. Co robić? Obecnie jestem w 3. miesiącu ciąży, nie powinnam się złościć, ale to jest silniejsze. Ja też nie zostaje bez winy, przyznaję, że czasami przesadzam. Jak to zmienić? Boję się o swój związek… Pozdrawiam

KOBIETA ponad rok temu

Przywiązywanie wagi do cudzych opinii

Witam!
Sytuacja, w której się Pani znajduje jest trudna, ale przy dobrych chęciach każdej ze stron można ją opanować. Przede wszystkim zachęcałabym do szczerej rozmowy z mężem i wyjaśnieniu jakie miejsce w jego życiu zajmuje Pani oraz dzieci z Waszego związku.
W tym momencie odnoszę wrażenie, że starsza córka wraz z teściową są w koalicji przeciwko pozostałym członkom rodziny. Proponowałabym, abyście spróbowali porozmawiać i wyjaśnić, że sytuacja, którą stworzyliście nie jest komfortowa dla żadnej ze stron. Starsza córka być może w ten sposób chce zamanifestować swoją przewagę nad Panią, jednak proszę pamiętać, że to Wy jesteście rodzicami i do Was należy podejmowanie decyzji na temat jej osoby.
Nie wspomina Pani z jakiego powodu matka zostawiła ją, być może warto również uświadomić ją w jakiej jest sytuacji, szczególnie w momencie, gdy dzwoni do matki wyżalić się na Was. Jeżeli istnieje możliwość, aby córka wróciła do matki, to rozważcie i taką opcję - w tej chwili mam wrażenie, że mamusia pozbyła się "kłopotu", ale nadal ingeruje w Pani życie i córki. Jeżeli mąż ma prawo do opieki, to nie rozumiem dlaczego uwzględniacie Państwo wytyczne tej kobiety - proszę się z nią nie kontaktować i nie odbierać telefonów od niej (jeżeli jest to możliwe).
Warto również rozważyć możliwość wyprowadzki od teściowej, może czas zacząć żyć tylko i wyłącznie w rodzinie, którą sami stworzyliście z mężem? Jeżeli istnieje widoczna różnica w poglądach na temat całej sytuacji między Panią i mężem to zachęcałabym do wizyty u psychologa, w celu przeprowadzenie konstruktywnej rozmowy, a także wypracowania postanowień, których będzie trzymała się każda ze stron.
Przy pomocy tego portalu może znaleźć Pani psychologa w swoim miejscu zamieszkania.
Pozdrawiam

0

Witam,

zalecana jest psychoterapia systemowa, problem jest złożony, starsza dziewczynka jest w okresie adolescencji - ważna faza rozwojowa, dużo manipulacji na płaszczyźnie emocjonalnej rodzina przejawia, potrzebna jest pomoc specjalistyczna.

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty